Bayern Monachium nie miał żadnych problemów z pokonaniem FC Barcelony. Bawarczycy na pustej Allianz Arenie wygrali 3:0 po golach Thomasa Muellera, Leroya Sane i Jamala Musialy (przy pierwszym trafieniu asystę zaliczył Robert Lewandowski). W drugim meczu grupy E Benfica ograła Dynamo Kijów 2:0. Oznacza to, że Portugalczycy wyprzedzili w tabeli Barcę i to oni będą wiosną kontynuowali przygodę w Lidze Mistrzów. Duma Katalonii odpadła w fazie grupowej po raz pierwszy od 21 lat. Na pocieszenie pozostaje kibicom Liga Europy.
ZOBACZ TEŻ:
- Zawsze chcemy dominować przeciwnika. Ale tym razem było zupełnie na odwrót. To Bayern miał pełną kontrolę nad meczem - przyznał po zakończeniu spotkania wyraźnie zdenerwowany Xavi, dla którego był to piąty mecz w roli trenera Barcelony. Przegrał drugi raz, poprzednio 4 dni wcześniej z Betisem (0:1).
- Jesteśmy FC Barceloną, musimy wymagać od siebie więcej. To musi być dla tej drużyny punkt zwrotny. Nie podjęliśmy walki. Taka jest rzeczywistość na dziś. Trzeba mierzyć się z tym z godnością. Jestem wk...ny, ale musimy coś z tym zrobić, zacząć od początku. Celem Barcelony nie jest Liga Europy, tylko Liga Mistrzów. Kocham ten klub i poświęcę wszystko, żeby wrócił na właściwe tory - dodał 41-letni trener, który jako piłkarz zdobył z Dumą Katalonii 4 trofea Ligi Mistrzów.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Najbardziej wartościowe drużyny świata. Dominacja klubów Pre...
