XI Zjazd Kaszubów w Bytowie. Oblegali zamek bytowski [zdjęcia, wideo]

(fot. fot. Katarzyna Chamier-Gliszczyńska)

Uwaga. Czytaj więcej w papierze

Pełna relacja z XI Zjazdu Kaszubów w Bytowie, wypowiedzi uczestników, w poniedziałkowym papierowym chojnickim wydaniu Gazety Pomorskiej.

Już od wczesnych godzin porannych autokarami i samochodami osobowymi Kaszubi zjeżdżali do Bytowa. Tradycyjnie największym zainteresowaniem cieszyły się przejazdy pociągami "Transcassubia" (z Chojnic, Helu, Gdyni).

Kilka tysięcy uczestników, po odsłonięciu kamienia upamiętniającego tegoroczny zjazd, przemaszerowało w barwnym, rozśpiewanym korowodzie z dworca PKP na Plac Św. Katarzyny w centrum miasta. Tu wzięli udział w polowej mszy świętej, której przewodniczył ks bp Piotr Krupa. Ksiądz arcybiskup Józef Gocłowski podczas homilii przypominał - Język kaszubski jest nie tylko językiem starszego pokolenia, wchodzi też w nowe pokolenie. Pilnujcie tradycji, rodziny i wszystkiego co się z tym wiąże.

Po mszy Kaszubi przeszli na bytowski zamek, gdzie premier Donald Tusk dokonał uroczystego otwarcia XI Zjazdu Kaszubów. Teraz pozostało już tylko korzystać z licznych atrakcji, które przygotowali organizatorzy.

Można było oglądnąć występy zespołów, kapel, solistów folklorystycznych, rockowych i folkowych, wziąć udział w tradycyjnym turnieju Baśki, zobaczyć pokaz mody kaszubskiej, zwiedzić zamkowe muzeum. Ugotowano z Robertem Makłowiczem ponad dwa tysiące litrów tradycyjnej kaszubskiej zupy z wrëków (czyli z brukwi) na gęsinie.

Dla gości przygotowano ponad 70 stoisk twórców ludowych, gdzie można było zaopatrzyć się w kaszubską tabakę, bluzkę lub torbę z haftem, czy książkę o Kaszubach.

Ciekawostką były też dukaty lokalne - Krofeye, którymi od piątku można było dokonywać zakupów w bytowskich sklepach (moneta 3 Krofeye warta jest 3 zł, natomiast o nominale 4 Krofeye - 4 zł).

Gwiazdą wieczoru była Maryla Rodowicz. Spotkanie zakończyło się projekcją spektaklu Teatru Telewizji Remus.

Z regionów, gdzie dociera nasza gazeta, na zjazd przyjechali przedstawiciele: najliczniej po ponad 100 osób z Chojnic, Brus i Tucholi, a także z Bydgoszczy i Grudziądza - po ponad 20, oraz Kaszubi z Torunia.

Na miejscu byliśmy, tabakę zażywaliśmy, zupę z wrëków na gęsinie jedliśmy. Do zobaczenia za rok w Pucku!