Niegdyś dzieci na wsi bawiły się drewnianymi końskimi główkami na kiju, wózkami, ptaszkami, latawcami, wiatraczkami i szmacianymi lalkami. Do zabawy służyły także drewniane gwizdki i piszczałki. Maluchy chodziły ubrane w płócienne koszule i kiecki przepasane sznurkiem, chłopcy w portkach oraz kamizelkach. Strój dopełniały kapoty, chustki i chodaki.
Tak było w XIX wieku i jeszcze na początku XX. Muzeum Etnograficzne w Toruniu chce przypomnieć najmłodszym te czasy, dlatego organizuje XXXIV Dziecięcy przegląd folkloru wiejskiego Ene due rabe.
Przeczytaj też: Garncarz od siedmiu pokoleń. Józef Dzieciątkowski o swoim rzemiośle [wideo]
Regulamin przewiduje 30 grup i to maksimum szybko osiągnięto. - Zainteresowanie wydarzeniem nie słabnie - mówi Marta Domachowska z Działu Edukacji toruńskiego Etnografika. - Muzeum dba o to przygotowując dwa miesiące wcześniej specjalną ofertę dla nauczycieli przedszkoli - warsztaty umuzykalniające Siała baba mak. W trakcie tych zajęć nauczyciele na sobie samych wypróbowują dawne zabawy ruchowe i muzyczne dzieci wiejskich, uczą się dziecięcych piosenek ludowych oraz podstaw polskich tańców tradycyjnych, dzięki czemu łatwiej przygotować dzieci do udziału w Przeglądzie tak, by czerpały z tego radość i okazję do zabawy - opowiada pracownica muzeum.
Przegląd w sobotę i niedzielę rozpocznie się o godzinie 10:00. Na widowni może zasiąść każdy zainteresowany. - Zapraszamy całe rodziny i indywidualnych widzów. Co roku życzliwe grono publiczności nagradza występy dzieci gromkimi brawami. Wśród publiczności losowane są też nagrody, w tym roku ich fundatorem jest m.in. Pozytywna Cafe by Rubicon - Domachowska zachęca do udziału.
Przegląd jest współorganizowany przez Gminę Miasta Toruń - fundatora upominków dla występujących dzieci oraz przez Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Etnograficznego w Toruniu - fundatora pamiątek dla placówek przedszkolnych.
Czytaj e-wydanie »