www.pomorska.pl/golubdobrzyn
Więcej informacji z Golubia-Dobrzynia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/golubdobrzyn
Kto wygrał?
Kto wygrał?
Przez dwa dni 16 przewodników PTTK z całej Polski rywalizowało o miano najlepszego krasomówcy.
Wygrał Eugeniusz Przykuta z Gliwic opowieścią o tragedii Górnoślązaków w 1945 roku. Pozostali finaliści to silna reprezentacja woj. pomorskiego: Krystian Mielczarski z Gdyni (II nagroda), Marcin Szumny z Gdańska (III), Marta Szewczyk z Malborka (IV) i Lilla Bartosik-Dołatko z Gdańska (V). Jedyny reprezentant Pomorza i Kujaw, Jacek Buzalski, wyjechał z nagrodą publiczności.
Do osobnej rywalizacji przystąpiło pięcioro zdobywców pierwszych nagród w latach poprzednich. Ich także oceniała publiczność. Wygrał Andrzej Długosz z Szonowa k. Łasina.
Jak zainteresować słuchaczy? Trudno powiedzieć, tu nie ma jednej reguły. Każdy ma własne sposoby - mówi Krystian Mielczarski, przewodnik z gdyńskiego koła PTTK, finalista konkursu. - Ale najważniejsze - to mówić z pasją.
Przez 2 dni jury słuchało kilkunastu krasomówców - czyli ludzi, dla których piękna polszczyzna nie ma tajemnic. Najlepsi przewodnicy z całej Polski opowiadali o atrakcjach własnego regionu. Dla słuchaczy była to czysta przyjemność. A dla mówców?
To bardzo długa i żmudna praca - przyznaje Krystian Mielczarski, przewodnik PTTK z Gdyni i finalista konkursu. - Cyzelowanie tekstu, dopieszczanie go przez kilka miesięcy. Mickiewicz mówił, że z wierszami, z tekstami jest jak z dziećmi - najtrudniej je myć i czesać. Miał rację. Przygotowanie do tego konkursu to kilka miesięcy zbierania materiałów i przerabiania tekstu. Ale jeśli się uda - satysfakcja jest ogromna.
Każdy z finalistów musiał przedstawić przygotowany wcześniej 15-minutowy tekst. Ale prawdziwe wyzwanie czekało na mówców później: każdy z nich losował 1 temat i miał 3 minuty, żeby opowiedzieć o nim na tyle barwnie, by przyciągnąć uwagę słuchaczy. - To było wyzwanie - przyznaje Marcin Szumny, przewodnik PTTK z Gdańska, który także wszedł do finału.
Jak zainteresować słuchacza? - Mówić z pasją i ciekawie, nawiązać kontakt wzrokowy - radzi Krystian Mielczarski. - Staram się wybrać ciekawy temat, taki, którego ludzie nie będą znali. Perełkę.
To już 38 edycja konkursu. - W tym roku pojawiło się nam nowe zjawisko - mówi Piotr Kwiatkowski, dyrektor golubskiego zamku. - Oprócz uczestników przyjechało też mnóstwo obserwatorów.
Co to znaczy: być krasomówcą? - Chodzi o sztukę mówienia, krajoznawstwo, ale i coś więcej - mówi Piotr Kwiatkowski. - Tu się szuka przeżyć intelektualnych, artystycznych związanych z językiem. Powstaje wspaniały klimat wspólnoty, jak zakon - zakon poszukiwaczy piękna słowa.
Najlepszym mówcą okazał się w tym roku ślązak, Eugeniusz Przykuta z Gliwic.