https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z grudziądzkiego SOR-u "znikną" pijani i brudni pacjenci

(PA)
Gdy brakuje miejsc dla pijaków w izbie wytrzeźwień, zwykle są dowożeni  do szpitala
Gdy brakuje miejsc dla pijaków w izbie wytrzeźwień, zwykle są dowożeni do szpitala Piotr Bilski/archiwum
Pomieszczenie dla nich jest przygotowywane na parterze szpitala. Obecnie miejsce dla "meneli" znajduje się tuż przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Wydzielone jest... parawanem.

O uciążliwości przebywania obok śmierdzących i pijanych, często awanturujących się i ubliżających osobach, przekonują się zarówno pacjenci - którzy w ich sąsiedztwie oczekują na pomoc medyków - oraz sami ratownicy, którzy muszą zbadać i zaopatrzyć nietrzeźwego.

- Kur..., su... - bez przerwy lecą pod naszym adresem - mówili podczas dyżuru z "Pomorską" na SORze, ratownicy medyczni. - Taki pijak potrafi wstać z łóżka, powyrywać wszystkie kroplówki, rozpiąć rozporek i wysikać się na środku korytarza. Czasami z ich ran skaczą mady i inne robactwo. Smród momentami jest nie do wytrzymania.

Czytaj: Szpital w Grudziądzu nagrodzony za technologie informatyczne

Na SOR trafiają Ci, którzy mają powyżej 4 promili

Wreszcie pojawiła się szansa, aby odory fekaliów i alkoholu zniknęły z oddziału.
- Przygotowujemy pomieszczenie, w którym "wizyta" takiego pacjenta rozpocznie się od umycia i trzeźwienia z dala od chorych przebywających na SORze. Dopiero później taki człowiek trafi na oddział - wyjaśnia Marek Nowak, dyrektor szpitala w Grudziądzu. - Pomieszczenie będzie znajdowało się na parterze, tuż pod SOR-em gdzie dotychczas działała kardiochirurgia i chirurgia naczyniowa.

Najprawdopodobniej odosobnione miejsce dla "meneli" otwarte zostanie w listopadzie.

A nadużywających alkoholu w Grudziądzu nie brakuje. Statystyki izby wytrzeźwień są jednoznaczne: średnio co miesiąc "lądują" tam 174 osoby.

Na SOR zwykle trafiają ci, którzy mają powyżej 4 promili alkoholu we krwi.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik
W dniu 18.10.2014 o 00:51, Byłem tam raz napisał:

Dziękuję, szersze myślenie stało się od tego dnia moją domeną. I nie, nie uważam że komuś odebrałem albo mogłem odebrać szansę na leczenie. Po to jest SOR, szpital i personel tam pracujący by pomagać potrzebującym. Ale primum non nocere, prawda? Sam jestem po kursie ratownictwa, dla mnie nie ma różnicy w tym czy reanimuję staruszkę czy śmierdzącego menela. Ale dla Ciebie, "Gościu", istotny jest status społeczny pacjenta i jego stan psychiczny. Gratuluję takiego podejścia, nawet bez dyplomu nadajesz się tam do pracy. I jeszcze jedno - pomyśl że ktoś Tobie bliski znalazł się tam w takich okolicznościach jak ja. I co? Zgodziłbyś się, żeby dogorywał na korytarzu, w kolejce ludzi, którym wrósł paznokieć albo mają migrenę? Rozszerzenia widzenia życzę(:

szkoda, ze ta proba nieskonczyla sie happy endem baranie tylko tu dalej swoje wywody i fekalia wylewasz i zasmiecasz nam niestety forum.jestem pewien, ze jak to pisales to miales ze 2 promile. hehe

B
Byłem tam raz
W dniu 13.10.2014 o 19:20, Gość napisał:

Nie udana próba samobójcza??? Przez Twój wyczyn ktoś czekał długo na łóżko np.schorowana starsza osoba a ty mu je zabrałeś przez swoją głupotę.Pomyśl może od tej strony ze ktoś cierpiał z bólu bo ty pomyślałeś tylko o sobie,dostałeś drugie życie więc zacznij myśleć o innych a nie o sobie i skupiać się na swoich żadaniach.To bardzo przykre, że zamiast przemyśleć swoje życie się na nie targnąłeś-teraz może docenisz jego wartość i wartość życia innych naprawdę cierpiących.Powodzenia i szerszego myślenia

Dziękuję, szersze myślenie stało się od tego dnia moją domeną. I nie, nie uważam że komuś odebrałem albo mogłem odebrać szansę na leczenie. Po to jest SOR, szpital i personel tam pracujący by pomagać potrzebującym. Ale primum non nocere, prawda? Sam jestem po kursie ratownictwa, dla mnie nie ma różnicy w tym czy reanimuję staruszkę czy śmierdzącego menela. Ale dla Ciebie, "Gościu", istotny jest status społeczny pacjenta i jego stan psychiczny. Gratuluję takiego podejścia, nawet bez dyplomu nadajesz się tam do pracy. I jeszcze jedno - pomyśl że ktoś Tobie bliski znalazł się tam w takich okolicznościach jak ja. I co? Zgodziłbyś się, żeby dogorywał na korytarzu, w kolejce ludzi, którym wrósł paznokieć albo mają migrenę? Rozszerzenia widzenia życzę(:

p
pacjentka

Nareszcie ktoś pomyślał o zwykłych ludziach,jak dotąd menelstwo było górą-"bo to też ludzie"-i robiło co im w przepitych mózgach grało,na co niejednokrotnie musiały patrzeć i dzieci...

w
wyborca

A gdzie przysięga Hipokratesa,to są tacy sami ludzie jak inni "eleganciki którym wystaje słoma z butów ".Nie należy tych ludzi skreślać a im pomóc.Do takiego stanu zostali doprowadzeni przez obecną władzę.A Pan Nowak co robi w tej sprawie jak również zarząd Stowarzyszenia Brata Alberta,brak slów na Wasze nic nierobienie.

G
Gość

No to tera na SOR już widzieli jak wygląda i śmierdzi pijany. Ale pieniążki ze sprzedaży wódzi i piwa nie śmierdzą, prawda?  :huh:

G
Gość

Widziałem jak ciężko pracuje personel Szpitala i SOR-u, jak cierpią pacjenci czekając w długiej kolejce...Nie widziałem nigdy by wolno chodzili, popijali kawkę czy temu podobne praktyki. Wszystko w biegu. To nie ich wina, że tak jest!.... Jak politruki różnej maści oddadzą pieniądze (miliardy), które zostawili w piaskach Iraku i Afganistanu, na pewno poprawi się w publicznej służbie zdrowia! :P

G
Gość

Nie udana próba samobójcza??? Przez Twój wyczyn ktoś czekał długo na łóżko np.schorowana starsza osoba a ty mu je zabrałeś przez swoją głupotę.Pomyśl może od tej strony ze ktoś cierpiał z bólu bo ty pomyślałeś tylko o sobie,dostałeś drugie życie więc zacznij myśleć o innych a nie o sobie i skupiać się na swoich żadaniach.To bardzo przykre, że zamiast przemyśleć swoje życie się na nie targnąłeś-teraz może docenisz jego wartość i wartość życia innych naprawdę cierpiących.Powodzenia i szerszego myślenia

p
pacjent

Myślę, że nam pacjentom, chorym, cierpiącym bardzo przeszkadzają śmierdzący, wręcz cuchnący pijani. Trudno znieść ten fetor. to i tak cud, że ci nieubezpieczeni, nic nie robiący ludzie, są objęci opieką i mają wykonywane skomplikowane badania.

a ratownicy SOR - należy się im ukłon , bo znoszą cierpliwie wyzwiska pijanych śmierdzieli

e
ew

kolejny żenujący i nieprofesjonalny tekst Pani PA.

P
Piotr
W dniu 11.10.2014 o 16:15, gosia napisał:

Z przykrością musze stwierdzić, ze artykuł bardzo mnie zasmucił a nawet zbulwersował. Jeżeli mamy już izolować bezdomnych i alkoholików to kto następny? Biedni? samotne matki? starzy? samotni? w tym miejscu chciałabym zauważyć, że jest sporo zawodów w których jest konieczność stykania sie z bezdomnością i alkoholikami, np pracownicy socjalni. I co? Nie nalezy ich obsługiwać? a moze maja dla dobra  "wrazliwych nosów" wchodzić do mopr osobnym wyjściem a może nalezy przyjmować ich na dworcu? Polikwidujmy wszystkie dps-y, schroniska a najlepiej calkowicie usuńmy ze społeczeństwa biednych, kalekich, uzależnionych - w imię dobra "tych lepszych".Boże jakich to czasów my dozyliśmy  i co najgorsze: historia znów zatacza koło!

Problemem nie jest zapach a ich zachowanie i brak wspolpracy!. Przywolucie przyklady ojcow, matek i wojkow... Pytanie: Czy chcialbys/chcialabys zeby Twoj Tato doznal uszczerbku na zdrowiu dlatego, ze personel zamiast nalezycie sie nim zajac przez pol nocy musial pilnowac pijanego i agresywnego deb***a? I nie mowcie mi o udarach i itd. bo dzis kazdy na dzien dobry z byle powodu ma tomografie robiona! ALkoholizm to choroba ale leczenie jest za darmo. Ich wybor...

B
Byłem tam raz

Byłem raz na SOR-ze, nieudana próba samobójcza. Potraktowano mnie jak świra, mimo że byłem przytomny i komunikatywny, czy jak to oni mówią "zorientowany", całą noc spędziłem w pasach, bez żadnego przykrycia. Byłem świadkiem pobicia pacjenta przez jednego sanitariusza. Pielęgniarki miały podopiecznych za nic, prosiłem o wodę kilka razy i jej nie dostałem, nosy w internecie, w nocy spanie zamiast kontroli sal, choć na moje każdy pacjent podłączony do aparatury powinien być monitorowany co 30 minut. Wyjęcie cewnika rano przypłaciłem zapaleniem dróg moczowych, taki profesjonalizm tych leniwych cip w białych kitlach. Jeśli ktoś uważa że menel to nie człowiek, niech sobie strzela w potylicę, ja też mogłem wyglądać tam na menela, tylko że oni tam właśnie tak traktują KAŻDEGO. Bo nocny dyżur to fajny sposób na odświeżenie facebooka, zaliczenie snu czy naukę karate, a pacjent to intruz który to utrudnia. Dopiero rano młoda lekarka przejmująca zmianę była wstrząśnięta spuchnięciem moich dłoni, chyba zwrócenie uwagi personelowi spowodowało, że w ten sposób wyciągnięto mi cewnik, szacunek też dla pani psycholog, która została wezwana na konsultacje. Ale cały personel SOR do wymiany, oddział spalić i zbudować od nowa. Najchętniej podałbym sqrwieli do sądu, po jednej traumatycznej wizycie 2 tygodnie leczenia tego co spieprzyli...

G
Gość

Bo może jest chory psychicznie? Nie będe tutuaj polemizowac z Państwem na ten temat ale mam swoje zdanie: stop dyskryminacji!!!

Jestem ciekawa jak Państwa ojciec , brat lub mąz a moze konkubent po jednej z imprez trafi na taki :segregowany" oddział i nie wiadomo jak pomoc zostanie mu udzielona (a może żadna) czy też wtedy bedą Państwo tak "za" segregowaniem ludzi?

To też człowiek, uzalezniony z robakami z fekalimi i z moczem ale nadal człowiek!!!  Pamietajcie o tym o tym - każdy z Was!!! 

 

 

G
Gość

I bardzo dobrze. Niech wambędzie to też człowiek ale zdrowi ludzie mogą od nich cośzłapać dlatego strefy VIP powinny być na każdym SORze

D
Der
Bezdomny i osoba uzależniona od alkoholu to też człowiek. Wiem, że ciężko jest w S.O.R. na dyżurze, ale podejmując się pracy w medycynie musimy o tym pamiętać.
p
pacjemt
W dniu 11.10.2014 o 18:35, sofi napisał:

byłeś Gościu  podczas obecności takiego menela na SORze bo ja byłam, smród jest straszny, po prostu nie do wytrzymania, coś okropnego, do tego ten widok osikanego , z wyciekającymi fekaliami z nogawki, jeżeli ci jest tak bardzo żal tych pijusów to proszę może udzielisz im schronienia na czas wytrzeźwienia w swoim mieszkaniu,polecam

 

Sofi, są różne choroby. Pomimo, że pracujesz na SORze ciebie też może spotkać nietrzymanie moczu, czy choroby odbytu. Będą się ciebie brzydzić twoje dzieci, Chyba ze twoja kupa pachnie. Jesteś pracownikiem grudziądzkiego SOR.

Nie pacjentem. Pacjentom na SOR nie przeszkadzają bezdomni, którzy są nieliczni. Pacjentom przeszkadza jakość pracy pracowników.  Tam jest dużo starych i niedołłężnych ludzi. Taki człowiek ok. 70 +  to faktycznie dla pracowników szpitala nic przyjemnego. Śmierdzi.

Redaktorom GP proponuję wizytę na SOR -  incognito. Od podszewki poznają ilu tam śmierdzących ludzi. I bagno organizacyjne placówki.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska