Wczoraj na sesji Rady Miasta zespół pod kierownictwem prof. Tomasza Szczuraszka z ATR w Bydgoszczy prezentował opracowanie, którego celem było wyznaczenie optymalnych kierunków rozwoju sieci drogowej we Włocławku. Wynika z niego, że w ciągu najbliższych pięciu lat inwestycje drogowe we Włocławku są niezbędne. Potrzebne jest między innymi wybudowanie kolejnego odcinka alei Królowej Jadwigi.
Którędy ten odcinek powinien przebiegać?
Zdaniem profesora Tomasza Szczuraszka, najkorzystniejszym z punktu widzenia potrzeb komunikacyjnych mieszkańców byłoby poprowadzenie alei Królowej Jadwigi przez osiedle Południe aż do ulicy Toruńskiej. - Wtedy ta trasa służyłaby największej liczbie włocławian, bo i mieszkającym na osiedlu Kazimierza Wielkiego, i na Zazamczu, i na Południu - argumentował profesor.
Z opracowania wynika, że bezpodstawne są obawy mieszkańców Południa, że planowana tak zwana ulica międzyosiedlowa przejmie cały ruch tranzytowy z drogi krajowej nr 1. - Ten ruch nie stwarza we Włocławku problemów, gdyż badania wykazały, że stanowi on zaledwie dziesięć procent całego ruchu w mieście - przekonuje dr Jacek Chmielewski z bydgoskiej ATR. - Poza tym, jeśli wybudowana zostanie autostrada, to ta właśnie arteria przejmie cały ruch tranzytowy.
Argumenty zespołu naukowców
pracującego pod kierownictwem Tomasza Szczuraszka nie przekonały wszystkich radnych. Na przykład Wojciech Kwiatkowski nie ukrywał, że jest zwolennikiem budowy obwodnicy, a nie ulicy biegnącej przez osiedle Południe. Zdaniem jednak autorów opracowania, wybudowanie obwodnicy byłoby droższe, a poza tym ta arteria nie spełniałaby zadań drogi międzyosiedlowej i takie ulice jak Zbiegniewskiej, Broniewskiego i Wiejskia "zapychałyby się".
Opracowanie, przygotowane przez zespół prof. Szczuraszka o niczym jednak nie przesądza. Ostateczna bowiem decyzja, co budować i którędy, należeć będzie do radnych.
**
