Panowie rozpoczęli walkę o bilety do Paryża w chińskim Xi’an od zwycięstwa na Belgami 3:2. To nie było szybkie, łatwe i przyjemne spotkanie. Kolejne też nie będą łatwe. Oczywiście nasza reprezentacja dalej jest jedną z najlepszych na świecie, ale nawet oni nie są nadludźmi i w tym turnieju mogą mieć słabsze momenty. Przeładowany kalendarz reprezentacyjny nie ułatwia zbudowania formy na trzy duże turnieje, a na dwóch poprzednich wypadliśmy przecież fenomenalnie. Do tego dochodzi chęć naszych przeciwników do pokonania mistrzów i awansu na upragnione igrzyska. Teoretycznie słabsze zespoły jeśli tylko zwietrzą swoje szanse to postarają się je wykorzystać, ale wiem, że nasi Panowie tanio skóry nie sprzedadzą. Słowa Marcina Janusza: „Dalej potrafimy wydzierać te zwycięstwa i to jest najważniejsze. To tworzy drużynę” - napawają mnie optymizmem i dają spokój jeśli chodzi o końcowy wynik turnieju. Nawet jeśli naszym siatkarzom powinęła by się noga w kwalifikacjach to na igrzyska i tak polecimy dzięki wysokiej pozycji w rankingu FIVB.
Europejski Kongres Sportu i Turystyki za nami. Miałem ogromną przyjemność i zaszczyt być jednym z panelistów wydarzenia. Wydarzenia podczas którego można spotkać ciekawych ludzi, wymieniać myśli, dyskutować, a nawet sprzeczać się o drogę rozwoju polskiego sportu. Setki osób, dziesiątki paneli dyskusyjnych i udział najważniejszych osób w państwie, które ogłosiły interesujące rzeczy. Mianowicie premier Mateusz Morawiecki zapowiedział organizację siatkarskich mistrzostw Świata w 2027 roku przez Polskę z czego bardzo się ucieszyłem bo kto, jak nie my potrafimy organizować wydarzenia siatkarskie na najwyższym poziomie. Natomiast prezydent Andrzej Duda ogłosił iż Polska będzie starała się o organizację igrzysk olimpijskich w 2036 roku. Ciekawa deklaracja do której podchodzę z dużą rezerwą. Jako uczestnik najważniejszego sportowego święta wiem, jakim wyzwaniem jest jego organizacja. Sama aplikacja nie oznacza jeszcze decyzji o przyznaniu nam praw igrzysk, ale jeśli poważnie o tym myślimy to trzeba zakasać rękawy i brać się do pracy, gdyż pozornie czasu jest mało.
