Z oświatą jest mi po drodze

Powracający, gorący temat Gimnazjum numer sześć . Jakie jest pani zdanie na ten temat - osoby od wielu lat związanej z włocławską oświatą?
- Podzielam stanowisko prezydenta miasta, że najlepszym wyjściem będzie przeniesienie "Staszica" do Gimnazjum numer 14 przy ulicy Leśnej. W "szóstce" jest mniej uczniów, bo 125, więc łatwiej będzie przeprowadzić zamianę właśnie w tę stronę. W związku z tym, że podczas poprzedniej kadencji nie udało się przeprowadzić procedury likwidacji, powstała nowa uchwała o takim zamiarze i zostanie przedstawiona radnym podczas najbliższej sesji.
- Mówi pani, że oświata jest jej bliska, tymczasem niemal na początku pani urzędowania jako wiceprezydenta miasta musi podejmować kontrowersyjne decyzje...
- Nikt nie obiecywał, że będzie lekko. Zapewniam panią i jestem o tym przekonana, że to dobra decyzja. Przemawiają za tym nie tylko względy ekonomiczne. Niestety, mam świadomość, że wszystkim nie dogodzimy.
- Radni Prawa i Sprawiedliwości oraz oświatowa "Solidarność" uważają, iż ratując status quo "Staszica" można by skumulować w jego siedzibie inne placówki.
- Tak, znam ten projekt, ale moim zdaniem jest on nietrafiony. Choćby z tego względu, że dla Centrum Doskonalenia i Edukacji, które miałoby przenieść się z Nowomiejskiej na plac Staszica, mamy inne już wdrażane plany.
- Na co przeznaczone będą pieniądze, zaoszczędzone po ewentualnych przenosinach Gimnazjum numer sześć na Leśną? Może na podwyżki dla pracowników administracji i obsługi szkół?
- Wiem, że prezydent miasta widzi potrzebę dowartościowania pracowników administracji i obsługi szkół. Rzecz w tym, że wynagrodzenia w różnych placówkach są bardzo zróżnicowane i dopiero po przeanalizowaniu sytuacji można będzie podjąć odpowiednie działania.
- Z jednej strony oszczędności, a z drugiej dobra wiadomość. Czy to prawda, że włocławscy nauczyciele zarabiają najlepiej w województwie kujawsko-pomorskim?
- Ogólnie rzecz ujmując - tak. Ale trzeba to uszczegółowić. Wskaźnik jest u nas wyższy w przypadku nauczycieli dyplomowanych. I to cieszy. Z drugiej strony dopłacamy do zarobków stażystów...