Najpóźniej w poniedziałek do Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie - zleceniodawcy poszukiwań - ma trafić opracowanie badań wykonanych przez torunianina. Poszukiwania pod koniec stycznia przeprowadził dr Piotr Lamparski - pracownik Polskiej Akademii Nauk, Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania.
Na podstawie badań georadarowych naukowiec wskazał dwa potencjalne miejsca, gdzie mogą znajdować się pozostałości po płycie.
- Nie mogę jeszcze ujawnić, na której dokładnie działce - mówi nam Piotr Lamparski.
Przypuszczenia doktora muszą potwierdzić archeolodzy.
Marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas w wypowiedziach w miejscowych mediach deklarował, że tak właśnie się stanie.
Odnalezienie pavimentum ma stanowić następną atrakcję promującą Warmię i - jak powtarzają tamtejsi urzędnicy - jego najsłynniejszego mieszkańca Mikołaja Kopernika.
Płytę - pavimentum Kopernik opisał w "De revolutionibus..." - Przypuszczam, że musiała to być jakaś stała struktura, dokładnie wypoziomowana, wielkości 2 metry na dwa metry. Trzeba pamiętać, że astronom powinien postawić na nim swój instrument, ustawić stołek i uważać, żeby jeszcze z niego nie spać - mówił "Pomorskiej" dr Jerzy Sikorski - znawca astronoma, który wskazał miejsce poszukiwań. Wcześniej uważano, że Kopernik niebo obserwował z wieży.
Od niedawna znamy także miejsce pochówku astronoma, wskazane w katedrze we Fromborku przez dra Sikorskiego. Odnaleźli je archeolodzy w 2005 roku, a potwierdziły to trzy lata później badania genetyczne przeprowadzone w Polsce i w Szwajcarii.