Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za polską najniższą pensje kupimy więcej niż Niemcy [stawki płacy minimalnej w krajach europejskich]

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Minimalna pensja pozwala dziś poza centrum Warszawy kupić 0,27 m kw. mieszkania – wynika z szacunków HRE Investments. Daje to Polsce jedno z ostatnich miejsc w Europie. Obiecywana podwyżka najniższej pensji może odwrócić sytuację o 180 stopni, choć są pewne zagrożenia.

Zapowiedziana przez partię rządzącą podwyżka płacy minimalnej do 4 tysięcy brutto (z obecnych 2250 złotych brutto) oznacza, że dla osób zarabiających najmniej droga do własnych czterech kątów zostałaby skrócona z 11 do trochę ponad 6 lat – wynika z szacunków HRE Investments. Zakładamy przy tym, że osoba zarabiająca najniższą krajową chciałaby kupić 35-metrowe mieszkanie w stolicy, ale poza najdroższym obszarem centrum miasta.

Za polską najniższą pensje kupimy więcej niż Niemcy [stawki płacy minimalnej w krajach europejskich]

Polska w ogonie

Warto podkreślić, że bieżący poziom płacy minimalnej plasuje rodzimych pracowników z minimalnym wynagrodzeniem u dołu tabeli możliwości zakupowych Europejczyków. Na 25 krajów, dla których dostępne są odpowiednie dane, tylko w sześciu sytuacja jest gorsza niż w Polsce - to znaczy, że trudniej jest zarobić na własne „cztery kąty” otrzymując minimalną pensję. Dotyczy to przede wszystkim lokalizacji z relatywnie drogimi nieruchomościami – Pragi, Paryża i Londynu. W przypadku Pragi metr mieszkania poza centrum wyceniany jest już na niemal 14 tysięcy złotych, a w Paryżu i Londynie na ponad 35 tysięcy. Gorzej niż w Polsce jest też w Serbii. W Belgradzie choć cena metra wydaje się z pozoru niewygórowana (5,6 tys. zł), to też idzie ona w parze z niewysokim minimalnym wynagrodzeniem (równowartość 1,34 tys. zł brutto miesięcznie).

Rząd chce odwrócić tabelę

Na drugim biegunie znajdziemy Madryt, Rygę, Bukareszt, Dublin i Berlin, gdzie droga do własnego „M” nawet przy minimalnej pensji wynosi mniej niż 8 lat. Jeszcze lepiej jest w Atenach (6,5 lat) oraz Brukseli, gdzie wartość 35-metrowego lokalu poza centrum odpowiada mniej niż 5-letniej płacy minimalnej brutto.

Jeśli polski rząd faktycznie zdecydowałby się na podniesienie płacy minimalnej do zapowiadanych 4 tysięcy brutto, to rodzimy wynik z dołu tabeli wystrzeliłby niemal na sam szczyt. Jak wspomniano wyżej droga do własnych 35 metrów skrócona zostałaby bowiem do niewiele ponad 6 lat – o ile oczywiście w międzyczasie rosnące możliwości nabywcze nie doprowadziłyby do wzrostu cen mieszkań.

Polecamy także: Minimalna płaca w krajach Unii Europejskiej 2019. Jak na tym tle wypada Polska? [stawki w euro]

Rosnący popyt przełoży się na ceny

Co warto podkreślić - powyższe szacunki opierają się na danych o pensjach brutto. Od nich pracownicy – stosownie do swojej konkretnej sytuacji muszą jeszcze opłacać podatki i składki na ubezpieczenie. W praktyce więc wyniki zaprezentowane powyżej mogą się bardzo różnić w zależności od konkretnego przypadku w jakim dany pracownik się znajduje.

Ponadto oczywiście mówimy tu o zapowiedzi zmian minimalnego wynagrodzenia „nad Wisłą” w perspektywie 2023 roku. W tym czasie stać się może wiele, co może doprowadzić do tego, że pierwotnie zarysowany pomysł będzie ewoluował. Gdyby jednak doszło do tak wyraźnego wzrostu płacy minimalnej, to musimy się liczyć z efektami, które pośrednio także wpływać będą na możliwości nabywcze Polaków. Wcześniej wspomniany wzrost cen mieszkań wynikający ze wzrostu popytu na nie, to tylko jedna z potencjalnych zmian.

Polecamy także: Marek Zuber: - Rząd na pewno nie zapłaci ani 3000 złotych pensji, ani 4000 złotych [rozmowa]

Przypadek Węgier pokazuje, że gwałtowny wzrost płacy minimalnej (o ponad połowę w latach 2000-2002) może narazić pewną grupę (10%) z grona osób najsłabiej zarabiających na utratę pracy. Ponadto wszystkich konsumentów może dotknąć wzrost poziomu cen (inflacja). Ten nie powinien jednak w pełni skonsumować wzrostu wynagrodzeń. Przynajmniej częściowo wzrosnąć powinny też realne możliwości finansowe obywateli. Po prostu przedsiębiorcy są odgórnie zmuszani do tego, aby przekazywać większą część zysków swoich firm na fundusz wynagrodzeń. Wzrost płac powinien też skutkować inwestycjami w automatyzację i wzrost efektywności pracy. Jest to tylko garść efektów których można się spodziewać po gwałtownym wzroście minimalnego wynagrodzenia. Dopiero praktyka pokaże czy bilans tych zmian będzie pozytywny czy negatywny.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska