Z danych grudziądzkiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego przykładowe wynagrodzenia nauczycieli w Grudziądzu kształtują się następująco:
*nauczyciel dyplomowany [najwyższy stopień] z 30 -letnim stażem zawodowym, z ukończonymi trzema kierunkami studiów podyplomowych, pracujący w szkole podstawowej zarabia w Grudziądzu: 2,8 tys. zł /netto, czyli na "rękę"/
*nauczyciel stażysta [rozpoczynający karierę] w "podstawie" ma 1,9 tys. zł "na rękę"
*nauczyciel kontraktowy [drugi szczebel kariery] pensja zasadnicza: ok. 2, 1 tys. zł
* nauczyciel mianowany [ trzeci stopień] zarabia w przedziale: pensja zasadnicza: 2,2 tys. zł -2,3 tys. zł "na rękę"
- Daliśmy szansę rządowi, ale nie wykorzystał jej. Jeździliśmy na pikiety, podchodziliśmy wielokrotnie do rozmów. Nie spełniono naszych oczekiwań, lekceważono nas. Wystarczy już! - mówi Róża Lewandowska, szefowa grudziądzkiego oddziału ZNP i jednocześnie członkini głównego zarządu ZNP. - Minister Zalewska myślała, że się nie zjednoczymy. Mamy dość tego, że taki hejt spada na nauczycieli przez to, że są rozpowszechniane nieprawdziwe informacje na temat naszych zarobków!
CZYTAJ. WAŻNE: Strajk nauczycieli 2019. Znamy wyniki referendum: ponad 96 proc. szkół i przedszkoli w regionie chce strajkować!
Joanna Czyżak, jedna z grudziądzkich nauczycielek w szkole podstawowej - jak przyznaje w rozmowie z "Pomorską" - strajkuje dlatego, że pani minister Zalewska dokonała w ciągu ostatnich lat ogromnych spustoszeń w edukacji. - Stosunek pani minister, która sama jest nauczycielem - do nas nauczycieli jest żenujący - ocenia Joanna Czyżak.
ZNP Grudziądz: - Naprawdę jest źle!
Jednocześnie szefowa ZNP w Grudziądza zaznacza, że dla każdego nauczyciela najważniejszy jest uczeń. - Ale musimy też zadbać o to by godnie zarabiać. Nasze frustracje przekładają się na jakość pracy, a co za tym idzie nauczanie dzieci i młodzieży. Proszę zobaczyć jakie są braki w kadrze nauczycieli przedmiotów zawodowych! Ktoś kto kończy ciężkie i długie studia na politechnice, nie chce przyjść do szkoły i zarabiać około 1,9 tys. zł! Naprawdę jest źle!
Nie wszyscy podjęli decyzję czy strajkować
Są też nauczyciele, którzy jeszcze wahają się czy wziąć udział w strajku. - Zastanawiam się jeszcze nad decyzją. Dla mnie ZNP jest niewiarygodną instytucją, gdyż jest nierozerwalnie związana z polityką. Z drugiej strony nie popieram rozdawnictwa, które uprawia obecny rząd. Nasze podwyżki na przestrzeni ostatnich lat były na żenującym poziomie. Patrząc jak inne grupy zawodowe są uposażone, to my - nauczyciele jesteśmy traktowani mocno niesprawiedliwie - dzieli się swoimi spostrzeżeniami nauczycielka dyplomowana z 25-letnim stażem pracy z jednej z grudziądzkich szkół. Nigdy nie należała do związku zawodowego.
Nie będzie egzaminów? To nie stresem dla ucznia
Róża Lewandowska podnosi również argument, że w przypadku jakichkolwiek egzaminów zawsze jest opracowywany drugi termin. - I można podchodzić w późniejszym czasie? Można. Dla uczniów nie jest stresem to, że istnieje możliwość że egzaminy nie odbędą się w zaplanowanym terminie - uważa Róża Lewandowska. - Po prostu ewentualnie podejdą do nich w drugim terminie.
Do referendum czy strajkować czy nie, przystąpiło sto procent publicznych szkół i przedszkoli edukacyjnych w Grudziądzu. 94,5 proc. kadry opowiedziało się za udziałem w strajku. Nauczyciele domagają się 1 tys. zł podwyżki. Rozmowy ostatniej szansy z rządem 1 kwietnia. Jeśli zakończą się fiaskiem, strajk 8 kwietnia.
