Wczoraj po południu dyżurny z komendy na bydgoskim Błoniu otrzymał zgłoszenie dotyczące uśmiercenia kota. Na ulicę Nakielską został skierowany patrol. Z relacji zgłaszającej wynikało, że jej syn uderzał zwierzątkiem o framugę drzwi, a następnie skręcił mu kark. Gdy usłyszał, że kobieta wezwała policjantów, wyrzucił martwe zwierzę, które urodziło się kilka godzin wcześniej, na teren przyległej posesji i wybiegł z mieszkania.
Zapraszamy do naszego nowego serwisu: >>> www.pomorska.pl/kobieta <<<
Dwie godziny później funkcjonariusze zatrzymali 24-latka. Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje za to przestępstwo do dwóch lat pozbawienia wolności. Policjanci będą wnioskować o areszt.
To niejedyny przypadek bestialstwa w ostatnim czasie.
Czytaj: Był kompletnie pijany i znęcał się nad kotem
W poniedziałek natomiast w okolicach Kcyni został znaleziony ciężko ranny i wychudzony owczarek niemiecki. Suczka na głowie miała ranę zadaną prawdopodobnie siekierą. Psa uratował mieszkaniec Poznania, który przywiózł go do bydgoskiego schroniska dla zwierząt. Psiak dochodzi do siebie w nowym domu.
O Halince, bo takie imię otrzymała od nowych właścicieli, przeczytacie więcej na naszej stronie
***
Skatowali i pogrzebali psa żywcem? Oprawcy z zarzutami, wideo: TVN24/x-news