Przypomnijmy: do zdarzenia doszło wiosną 2023 roku. Okazało się, że ktoś zabił około 300 piskląt kormoranów i zniszczył kilkadziesiąt jaj tych ptaków oraz ponad 100 gniazd. To się wydarzyło na Jeziorze Tonowskim w powiecie żnińskim. Zatrzymanie sprawcy bądź sprawców było kwestią czasu.
To nie burza zaszkodziła
Jak podawaliśmy krótko po ujawnieniu martwych ptaków, przyrodnicy, współpracujący z Polskim Towarzystwem Ochrony Przyrody "Salamandra", znaleźli je na wyspie na jeziorze. PTOZ "Salamandra" przekazało, że już 24 kwietnia 2023 roku organizacja złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Członkowie towarzystwa szacowali na podstawie stanu martwych piskląt, że gniazda zostały zniszczone jakieś dwa tygodnie wcześniej. Wiadomo było, że to nie burza i nie gwałtowna wichura spowodowały straty.
Podejrzani zatrzymani
Parę dni po otrzymaniu zgłoszenia, żnińska policja przesłuchała dwóch mężczyzn w wieku 53 i 54 lata, będących mieszkańcami powiatu żnińskiego, a podejrzanych o uśmiercenie piskląt kormoranów i zniszczenie gniazd. To wędkarz i właściciel stawu. Mężczyźni twierdzili, że ptaki wyjadały im ryby i przeszkadzały im te ryby łowić, więc postanowili zlikwidować kormorany.
Sprawą zajął się również sąd. Pojawiły się nowe informacje w sprawie. Jak informuje Telewizja Bydgoszcz, Sąd Rejonowy w Żninie wydał wyrok i skazał sprawców rzezi kormoranów pod Żninem na rok bezwzględnego pozbawienia wolności. - Mężczyźni muszą także wpłacić po 20 tys. zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Poniosą koszty sądowe. Otrzymali też zakaz posiadania zwierząt - podaje TVP Bydgoszcz.
