„Można mi zabrać wszystko: majątek, rodzinę, wolność, ale nikt nie jest w stanie odebrać mi poczucia godności osobistej” – napisał Ryszard Bogucki.
Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował we wtorek, że Bogucki nie wyjdzie na wolność przed upływem kary. Do końca kary skazanemu zostało jeszcze 3,5 roku. Podejmując decyzję, sąd uwzględnił wcześniejsze zażalenie prokuratury na przedwczesne, nieprawomocne postanowienie Sądu Okręgowego w Częstochowie, który zwolnił Boguckiego z odbycia reszty kary.
Sędzia Teresa Jędrzejas-Paluch uznała we wtorek, że sąd okręgowy „dokonał błędnych ustaleń faktycznych, w oparciu o które stwierdził, że proces resocjalizacji skazanego może być prowadzony w warunkach wolnościowych”.
– Formułując pozytywną prognozę kryminologiczno-społeczną pominął część wynikających z materiału dowodowego okoliczności, równocześnie nadając nadmierną wagę wyłącznie pozytywnym aspektom funkcjonowania Ryszarda Boguckiego w zakładzie karnym – przekazała sędzia Jędrzejas-Paluch.
6 czerwca bieżącego roku wydział penitencjarny Sądu Okręgowego w Częstochowie nieprawomocnie zwolnił Boguckiego z odbycia reszty orzeczonej wobec niego kary 25 lat pozbawienia wolności.
Według częstochowskiego sądu, skazany odbył karę w takim wymiarze, że dalsze działania resocjalizacyjne mogą nie przynieść większych popraw. Katowicki sąd apelacyjny sprzeciwił się opinii sądu w Częstochowie i uwzględnił złożone w tej sprawie zażalenie prokuratury.
Najpoważniejsze przestępstwo, za które Bogucki został prawomocnie skazany, to zabicie Andrzeja K. pseudonim Pershing. Boguckiego uniewinniono w sprawie zabójstwa komendanta głównego policji gen. Marka Papały. W obu sprawach Bogucki stanowczo odpierał jakiekolwiek zarzuty. Skazany domaga się wznowienia postępowania w sprawie zabójstwa „Pershinga”.
Źródło: PAP
