Czytaj też: Bydgoszcz. Zachem szuka inwestora, który przejmie tworzywa sztuczne i pracowników
- Zamierzamy prowadzić w Bydgoszczy opłacalny biznes - przekonuje Tomasz Mazur, reprezentant inwestora spółki, która przejmuje tradycje produkcji tworzyw sztucznych w Zachemie. - Chcemy to robić z udziałem dotychczasowych pracowników wykorzystując ich wiedzę i doświadczenie. Zamierzamy rozmawiać i ustalać dobre warunki współpracy, z której wszyscy będą zadowoleni.
Przygotowania do sprzedaży zakładu, w którym pracuje 41 osób, rozpoczęły się w 2010 roku. Zainteresowało się nim siedem firm. W efekcie podpisano umowę przedwstępną, która ma sfinalizować zakup biznesu produkcji tworzyw sztucznych przez spółkę Polivinyl.
- Od początku przyrzekałem pracownikom, że nie zostawię ich samych i była to dla mnie sprawa honorowa - cieszy się Konrad Mikołajski, prezes Zachemu.
- To słuszne rozwiązanie - komentuje Andrzej Smarzyński, przewodniczący związku zawodowego "Pracowników Technicznych i Ekonomicznych" w Zachemie. - Skoro firma stawia na rozwój, na razie nie ma powodów do obaw.
