Byłe hotele "zachemowskie" do niedawna były nieestetyczną wizytówką osiedla Kapuściska. Część z nich wyremontowano. Teraz czas na kolejne.
Budynki, w których mieściły się kiedyś hotele robotnicze "Zachemu" znajdują się przy ul. Kapuściska, Łukasiewicza i Techników. Obecnie są tu lokale zarówno mieszkalne, jak i o statusie socjalnym. Część rodzin otrzymała już propozycję zmiany miejsca zamieszkania, z której skorzystała. Lokatorzy, którzy nadal tu mieszkają, będą musieli wyprowadzić się do końca roku.
Czytaj: tary wodociąg Zachemu ma 45 lat. Jest ruiną
- Budynek przy ul. Kapuściska 9 przeszedł generalny remont i został ponownie oddany do użytku. Znajdują się tam teraz lokale mieszkalne. W najbliższym czasie planujemy remont budynku przy ul.Techników 2. Do końca roku mieszkańcom zostaną zapewnione lokale zastępcze. Budynki przy ul. Łukasiewicza 5 i 10 zostaną wyremontowane w dalszej kolejności - mówi Magdalena Marszałek, rzecznik Administracji Domów Miejskich.
Mieszkańcy remontowanych budynków żyją w niepewności. - Nie wiadomo, kiedy dokładnie będą kazali nam opuścić budynek. Mamy nadzieję, że nie zimą. Byle by tylko nie wysłali nas "na piece" Bo jak dostaniemy nowe mieszkania bez centralnego ogrzewania, to dodatkowo będziemy musieli zorganizować sobie opał. Ja już mam starą meblościankę w rogu pokoju przygotowaną na opał w razie czego - mówi mieszkaniec dawnego hotelu przy ul. Techników 2.
- Za czasów "Zachemu" żyło się tutaj jak w rodzinie. Teraz nie wszyscy są dla siebie przychylni. Sąsiedzi na ulicy mówią o nas "Kambodża". Jak wejdziemy do sklepu słyszymy: "O, hotelowcy przyszli". Jakiś czas temu przeniesiono przystanek linii 61 pod nasze okna, bo autobusy za bardzo hałasowały mieszkańcom z drugiego końca ulicy. Nikt nie wziął pod uwagę faktu, że teraz my mamy pod oknami hałas. Obawiamy się jak ludzie będą nas traktowali w nowym miejscu - mówią lokatorzy budynku przy Łukasiewicza.
Przy ul. Techników mieszka aktualnie ok.15 rodzin. Połowa lokatorów juz się wyprowadziła.- Mamy pewne obawy, ale zadowoli nas każde mieszkanie, żeby tylko było. Problem będzie jednak z nową szkołą dla dzieci. Jeśli dostaniemy mieszkanie w innej dzielnicy, syn będzie musiał zmienić otoczenie. Bardzo to przeżywa - dodaje mężczyzna z ul. Techników 2.
Czytaj e-wydanie »