Co najmniej 42 osoby zginęły w katastrofalnej powodzi w zachodnich Niemczech wywołanej falami burz, jakie przechodziły w tym kraju.
Dziesiątki kolejnych osób uznaje się za zaginęły, inne jeszcze nadal czekają na ratunek koczując na dachach swoich podtopionych domów. 70 osób zaginęło zawaleniu się kilka domów w Schuld w paśmie górskim Eifel w Nadrenii-Palatynat.
To jak w kiepskim filmie – mówiła gazecie Die Welt Yvonne Glasner. W weekend planowaliśmy pojechać na wakacje. Teraz boimy się, że już nigdy nie zamieszkamy w naszym domu.
W tym landzie zanotowano 18 ofiar ulew i burz. Jest też wielu zaginionych– mówił premier Nadrenii-Palatynatu, Malu Dreyer. Nigdy nie widzieliśmy takiej katastrofy – dodał polityk. To coś potwornego.
Pełny obraz zniszczeń nie jest jeszcze znany, bo wiele wiosek zostało odciętych przez wodę i osuwiska od świata. Filmy zamieszczone w mediach społecznościowych pokazywały samochody pływające po ulicach i walące się domy.
W sąsiednim landzie Nadrenia Północna-Westfalia co najmniej 20 osób straciło życie w powodziach, w tym dwóch strażaków.
W Kolonii, Solingen i Unna, ludzie zginęli uwięzieni przez powódź w piwnicach. W Leverkusen szpital z 468 pacjentami został ewakuowany w nocy po awarii zasilania, po tym, jak rzeka Dhünn wystąpiła z brzegów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że była zrozpaczona wiadomością o powodzi. Kieruję wyrazy współczucia do rodzin krewnych i zaginionych – powiedziała podczas podróży do Waszyngtonu.
