Ewaryst Matczak jest samorządowcem ze sporym doświadczeniem. W gminie Strzelno rządzi trzecią kadencję.
Spytany o sukcesy wymienia: zatrzymanie inwestora, który buduje zakład, mający docelowo zatrudnić ok. 100 osób, we Wronowych, dawnej Spółdzielni Kółek Rolniczych i w Bławatach, ulokowały się z kolei mniejsze firmy, przy Zakładzie Gospodarki Komunalnej jest budowana stacja uzdatniania wody (niektórzy mówią, że inwestycja owszem jest, ale spóźniona), powoli realizowany jest program rewitalizacji miasta - wyremontowano już budynek po byłym kinie, jest opracowana dokumentacja techniczna i do końca listopada w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu złożony zostanie wniosek na dofinansowanie remontu biblioteki.
CZY TWÓJ WÓJT, BURMISTRZ, PREZYDENT, MARSZAŁEK ZDAJE EGZAMIN? Głosuj na www.pomorska.pl/ocenwladze
Jest wodociąg, orlik i boisko wielofunkcyjne
W bieżącej kadencji powstał orlik, boisko wielofunkcyjne przy SP w Strzelnie, wyremontowano poddasze w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na cele biurowo - rehabilitacyjne, zrobiono wodociąg w Rzadkwinie, budowana jest świetlica w Górkach i wyremontowano dwa odcinki dróg, jeden z Jeziorkach, drugi w Ostrowie. Aktualnie trwa remont gimnazjum, w przyszłym roku planuje się termomodernizację i zrobienie elewacji budynku.
Burmistrzowi nie można także odmówić zaangażowania w sprawy, zwłaszcza w obszarze zarządzania kryzysowego w gminie.
Przeczytaj także: Prześwietlamy pracę władzy Mogilna
Młodzi emigrują za pracą
W tej kadencji sprawą otwartą jest cały czas budowa obwodnicy Strzelna. A minusy? Gmina zmaga się z zadłużeniem - na koniec 2012 roku ukształtowało się ono na poziomie 35 proc. - na koniec tego roku ma być mniejsze o 2 lub 3 proc. To, jak przyznaje burmistrz pozwala, że rocznie na tak pożądane przez mieszkańców inwestycje, można przeznaczyć nie więcej niż 2 mln złotych. Problemem gminy jest także migracja ludzi młodych, którzy nie widzą tu przyszłości. - To fakt, młodzi kończą szkołę, wyjeżdżają, ale to problem wielu małych miast i miasteczek. Wyjeżdżają za pracą - usłyszeliśmy.
Inną sprawą jest niezadowalająca działalność miejscowego domu kultury. Ewaryst Matczak przyznaje, że ze strony ośrodka brakuje "pewnych“ działań.
- Choć po części usprawiedliwiam dyrektora i pracowników, bo jak już coś zorganizują, to przychodzi mało osób - dodał burmistrz.
Próbuje rozbić powiat
Mieszkańcy zarzucają włodarzowi także brak dalekosiężnej i co najważniejsze, nowoczesnej wizji rozwoju miasta i całej gminy, mało tego, wytykają problemy z budowaniem społeczeństwa obywatelskiego.
Zauważona została także kwestia nieregulowania na czas bieżących zobowiązań. Kolejna sprawa, burmistrz nie chce przyjmować do prac interwencyjnych rodziców dzieci uczących się w gimnazjum prowadzonym przez powiat.
Na koniec trzeba przypomnieć, że przy okazji walki o szpital, podjęto uchwałę o przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami w sprawie odłączenia od powiatu mogileńskiego i przyłączenia do powiatu inowrocławskiego. Jedni uważają to za dobre posunięcie, są też i tacy, którzy zarzucają burmistrzowi, że chce w ten sposób rozbić powiat.
Czytaj e-wydanie »