
Bez banałów
Sport, muzyka, podróże, gotowanie, moda – oto najczęściej podawane zainteresowania. Nie przyciągną uwagi rekrutera. Postawmy się w jego sytuacji: gdybyśmy mieli przejrzeć dziesięć CV i każdym w rubryce „hobby” wpisane byłoby „muzyka”, zapamiętalibyśmy tego kandydata? Pewnie nie.

Precyzujmy określenia
Gdy jednak sprecyzujemy określenie i podamy „muzyka lat, 60-tych, a w szczególności Niebiesko-Czarni”, to już możemy zapisać się w pamięci komisji rekrutacyjnej, która zaprosi nas na rozmowę o pracę.

Bez dopasowywania się na siłę
Niektórzy twierdzą, że w zainteresowaniach należy podać coś, co wiąże się ze stanowiskiem, na jakie się aplikuje. Przykład: kandydat na kierownika składu budowlanego wpisuje do zainteresowań logistykę oraz prace remontowo-budowlane, a informatyk – informatykę. Całkiem możliwe, że obaj mają takie hobby. Tyle że rekruterowi taki kandydat może jawić się jako osoba monotonna, która nie ma innych zainteresowań, jak tylko związanych ze swoją pracą. A tutaj chodzi przede wszystkim o to, żeby pokazać, co potencjalny pracownik robi w wolnych chwilach, po godzinach.

Bez ściągania z internetu
Jeśli nie mamy pojęcia, w jaki sposób wpisać w CV swoje zainteresowania, w internecie łatwo wyszukamy wzory i przykłady. Kopiuj-wytnij-wklej i proste.