I tak jednak dla dzieci z Litwy mogą być frajdą, bo będą bardziej rodzinne niż w domu dziecka. Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych "Familia" doskonale wie, jak bardzo dzieci potrzebują rodzinnego ciepła, bo każda z rodzin zrzeszonych w stowarzyszeniu ma na co dzień doświadczenia z własnego domu.
Ach, ta pogoda
- To nasz drugi raz - wyjaśnia prezes "Familii" Grzegorz Wirkus. - Pierwszy raz to było na Boże Narodzenie, ale wtedy przyjechała do nas tylko piątka dzieci.
Tym razem dzieci jest 14. Wszystkie są z domów dziecka na Litwie, a są w wieku od sześciu do 16 lat. Zostaną w Chojnicach jedenaście dni, a atrakcją numer jeden ma być Wielkanoc w polskim domu. Szkoda tylko, że pogoda spłatała figla i nie wszystkie świąteczne zwyczaje da się pokazać należycie, bo szukanie zajączka w śniegu to jednak nie to...
Trochę atrakcji
Dzieciaki będą miały także inne przyjemności - kąpiel w Parku Wodnym, bez limitu czasu, bo firma za symboliczną odpłatnością zdecydowała się tak wspomóc "Familię". Był już wypad do Sieroczyna, na stację Canpol, gdzie oprócz oglądania zwierzątek w Minizoo wszystkim smakował też posiłek zasponsorowany przez właścicieli Canpolu. No i Szymbark z drewnianym skansenem, domem do góry nogami i pamiątkami Sybiraków, a także z najdłuższą deską świata. Tę wycieczkę zasilili radni miejscy i powiatowi Platformy, a gimbus wypożyczył wójt Zbigniew Szczepański.
- Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy nam pomogli - mówi Grzegorz Wirkus.
I zapowiada, że "Familia" będzie starała się nadal zapraszać do siebie dzieci z Litwy.