Zamkną lumpeksy w całym mieście?
Spokojnie, lumpeksów nikt teraz zamykał nie będzie. To dokumenty z 1945 roku.
- O co tu chodzi? - głowili się Katarzyna i Wojtek, którzy w piątek zatrzymali się przy zarządzeniach, którymi obklejony został słup ogłoszeniowy przy ul. Armii Krajowej. Podobne plakaty pojawiły się w całym mieście. Dotyczą zakazu handlu używaną odzieżą, nakazu dezynfekcji przedmiotów czy zdania broni i amunicji, na którą obywatele nie mają pozwolenia. Wszystkie zarządzenia, choć wyglądają na nowe, są datowane na lata 1945 i 1946.
- To oryginalne obwieszczenia, które pojawiły się w Słupsku zaraz po wojnie - tłumaczy Ludomir Franczak, artysta ze Słupska, współautor projektu "Ruchomy pamiętnik", przypominającego lata powojenne w mieście.
- Wybraliśmy z nich takie, które mogą zafrapować przechodniów i dzisiaj. Jestem bardzo ciekaw ich reakcji - tłumaczy Franczak.
Akcja "plakatowa" jest kontynuacją projektu "Ruchomy pamiętnik", w ramach którego m.in. wydano wspomnienia pierwszych słupszczan.
- Chcieliśmy pokazać dzisiejszym słupszczanom, z jakimi problemami borykali się ci ludzie, którzy przyjechali do miasta zaraz po wojnie. Takimi, że zimą nie mieli jak ogrzać mieszkań czy brakowało im tak podstawowych rzeczy jak odzież - mówi Ludomir Franczak.
Do tej pory w Słupsku pojawiło się 50 zarządzeń ówczesnych władz i lekarza miejskiego. W nadchodzących dniach będzie można zobaczyć kolejne. Wszystkie to kopie oryginalnych obwieszczeń i zarządzeń, które pozostały po latach powojennych w słupskim oddziale Archiwum Państwowego w Koszalinie.
Źródło: Zakaz sprzedaży używanej odzieży w Słupsku. Dziwne obwieszczenia w mieście
Udostępnij