Zakaz odwiedzin pacjentów w bydgoskim szpitalu!

Powinni wprowadzić ograniczenia do 1 osoby i do 1 godziny, a nie odcinać rodziny od ciężko chorych, którzy czekają. Wprowadzić obuwie ochronne i maseczki. Czy ten szpital ma na korytarzach urządzenia do dezynfekcji rąk (na nowoczesne j geriatrii nie widziałam) ? Najłatwiej podpisać niehumanitarne zarządzenie . Dyrektor się wykazał.
Dzisiaj ( po wekendzie) w przychodni były pustki, więc chyba już po grypie.

Syna kiedyś nie przyjeli do szpitala bo podobno panawało zapalenie płuc, nastepnego dnia pojechalismy tez na izbe przyjeć tylko ze mielismy skierowanie juz nie od lekarza z nfz a od profesora I jakos nikt ani słowa nie wspomniał o jakies epidemii. A na dodatek gdy zapytalam pielegniarke na odziale czy panuje jakieś chorubsko odpowiedziala, ze ona nic nie wie o tym.

A moim ulubionym tłumaczeniem swego czasu było "bo mamy pacjenta w tomografii" :-)))

Ale szczyt zachorowań na grypę był pod koniec stycznia. Ostatnio słyszałam informację, że chorych jesr o 50% mniej, więc skąd ta decyzja? Może w Juraszu działają zgodnie z zasadą: " lepiej późno niż wcale"?

dobre, to nawet w szpitalu zakaznym gdzie faktycznie są pacjenci z grypą to zakazu nie ma :D Jurasz za chwilę żeby odpocząć ogłosi, jak co rusz, zakaz przyjmowania pacjentów, bo świerzb, bo tomograf nie działa, bo wszy... i tak ciągle, powód zawsze się znajdzie ;)

zdziercy z Jabcoka /parking/ nie zarobią 95 zl za min.opoznienia