https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakazać handlu w niedzielę? Jakie jest Wasze zdanie [WIDEO, SONDA]

Robert Kowalik
Według związkowców pracownicy handlu są przemęczeni pracą 7 dni w tygodniu i nie mają czasu na życie rodzinne.
Według związkowców pracownicy handlu są przemęczeni pracą 7 dni w tygodniu i nie mają czasu na życie rodzinne. 123.rf
Wraca sprawa zakazu handlu w niedzielę. Chcą tego związkowcy z Solidarności, którzy we wtorek, 8 marca, zorganizowali w Sejmie konferencję „Zmiany w polskim handlu”.

Handel zakazany byłyby w niedziele, święta, Wigilię i Wielką Sobotę. W kalendarzu znalazłoby się jednak kilka niedziel, w które sklepy byłby otwarte, chodzi o te przedświąteczne, albo tzw. wyprzedażowe. W niedzielę otwarte byłyby sklepy do pięciu metrów kwadratowych, prowadzone przez właścicieli i członków ich rodzin, sklepy w szpitalach i na lotniskach, stacje benzynowe, czy piekarnie.

- Solidarność rozpocznie zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zakazującej handlu w niedzielę - poinformował szef krajowej sekcji pracowników handlu NSZZ Solidarność Alfred Bujara. - Chcę podkreślić, że wolnej niedzieli nie odpuścimy - zapowiadał w styczniu Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Według związkowców pracownicy handlu są przemęczeni pracą 7 dni w tygodniu i nie mają czasu na życie rodzinne. Gospodarka ma na tym nie stracić, bo klienci będą robić zakupy w innych dniach tygodnia. Tak dzieje się w większości krajów europejskich (szczególnie na Zachodzie), a wprowadzony zakaz przed rokiem na Węgrzech nie przyniósł spadku obrotów w handlu.

Sprawa zakazu handlu w niedzielę pojawiła się w Sejmie w marcu 2014 r. „Solidarność” zebrała wtedy 120 tys. podpisów pod obywatelskim projektem zmian w prawie. Projekt został odrzucony przez Sejm poprzedniej kadencji. Za odrzuceniem głosowali głównie posłowie Platformy Obywatelskiej, przeciw w większości posłowie z Prawa i Sprawiedliwości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
Ursa Lover
W dniu 10.03.2016 o 09:50, danka zielonogórzanka napisał:

Jeżeli "Solidarność" zatrudni tych zwolnionych w handlu to jestem za.Ale ta banda związkowa chodząca na pasku PiSu jest ze swojej natury antypracownicza.A dlaczego nie zakazać wszelkiej działalności zawodowej w niedziele? Wszyscy będą sobie leżeć do góry brzuchem i czekać na poniedziałek.Nawet kościoły zamkną bo nie będzie prądu.    

wszystko się sprawdza..

P
Pracownik
A co z restauracjami i innymi tego typu lokalami?
g
gość
W dniu 10.03.2016 o 17:05, Gość napisał:

Polacy mają dwie świątynie Kościół i Biedronke


I PiS
G
Gość

Polacy mają dwie świątynie Kościół i Biedronke

J
Jasny Gwint_
W dniu 10.03.2016 o 10:25, Krzysztof62 napisał:

Pani Danko - proszę sobie nie pochlebiać. Nie zgadzam się. Pani próbuje istotę rzeczy sprowadzić do absurdu a tym samym zaprzeczyć jej sensowi. Otóż są na świecie sprawy, które bez względu na dzień tygodnia toczyć się muszą i są takie, które wynikają jedynie z nienasyconej żarłoczności ludzkiej natury. 

o sobie mówisz,czy o stanie,w którym tkwisz.Czyżby wzgląd na specyficzny dzień tygodnia wynikał z twojej i twoich pobratymców  nienasyconej żarłoczności ludzkiej natury.W tym dniu niektórzy wydają kasę,a niektórzy ładnie zarabiają.Chociaż nie wszyscy.

v
[email protected]
W dniu 10.03.2016 o 12:46, yuorik napisał:

W niedzielę byłyby otwatre sklepu do pieciu metrów kwadratowych, prowadzone przez właścicieli... ....... Chciałbym poznać tego geniusza a jednocześnie deb***a, społecznika związkowego - mam nadzieję, że nie chodzi o właściciela Kacperka - który widział taki sklep, chyba, że chodziło o sklepik dla dziewczynek, które mają i bawią się trochę większymi lalkami. Działacze - oszołomcy związkowi - nawet nie wiedzą o co tak naprawdę im chodzi. Przewodniczący i kierujący związkiem NSZZ, solidarność, niejaki Duda, do którego kiedyś należałem, przerósł głupotą, figuranta chwilowo mieszkającego w pałacu prezydenckim.

stawiam dyche ze to pisał wiktor

G
Gość
W dniu 10.03.2016 o 13:37, Gość napisał:

JESTEM ZA TAK TRZYMAC MATKI DLA DZIECI A POLSKA DLA POLAKOW

 


a ziemia dla ziemniaków, a księża na księżyc, a pasta do zębów

G
Gość
JESTEM ZA TAK TRZYMAC MATKI DLA DZIECI A POLSKA DLA POLAKOW
y
yuorik

W niedzielę byłyby otwatre sklepu do pieciu metrów kwadratowych, prowadzone przez właścicieli... ....... Chciałbym poznać tego geniusza a jednocześnie debila, społecznika związkowego - mam nadzieję, że nie chodzi o właściciela Kacperka - który widział taki sklep, chyba, że chodziło o sklepik dla dziewczynek, które mają i bawią się trochę większymi lalkami. Działacze - oszołomcy związkowi - nawet nie wiedzą o co tak naprawdę im chodzi. Przewodniczący i kierujący związkiem NSZZ, solidarność, niejaki Duda, do którego kiedyś należałem, przerósł głupotą, figuranta chwilowo mieszkającego w pałacu prezydenckim.

d
danka zielonogórzanka
W dniu 10.03.2016 o 10:25, Krzysztof62 napisał:

Pani Danko - proszę sobie nie pochlebiać. Nie zgadzam się. Pani próbuje istotę rzeczy sprowadzić do absurdu a tym samym zaprzeczyć jej sensowi. Otóż są na świecie sprawy, które bez względu na dzień tygodnia toczyć się muszą i są takie, które wynikają jedynie z nienasyconej żarłoczności ludzkiej natury. 

Ale my żyjemy w absurdalnym kraju. Tu wszystko jest absurdem i sejm i rząd i prezydent i dochody ludzi.

Niemcy, Austriacy i inni w niedziele wypoczywają, cieszą się  życiem a u nas jedyną niedzielną rozrywką dostępną dla większości jest pójście do centrum handlowego.

Jeżeli piwo w osiedlowej piwiarni kosztuje 5 zł a w sklepiku to samo piwo jest poniżej 2 zł, czy to nie jest absurd? I tak jest ze wszystkim.

A dlaczego wielebni z ambon nie opowiadają wiernym, jak powinni wypoczywać w niedzielę?

Ja też bym chętnie poszła na niedzielny obiad z rodziną do jakiejś miłej restauracyjki, ale potem przez tydzień tylko chleb i woda.

A to Polska właśnie!!!

K
Krzysztof62
W dniu 10.03.2016 o 10:02, danka zielonogórzanka napisał:

Dobrze że się ze mną zgadzasz, tylko aby zakaz pracy w niedziele dotyczył wszystkich a nie tylko wybranych. Tylko dlaczego ludzie chcą kupować w niedziele, podróżować, a kto by pilnował skazańców itp?

Pani Danko - proszę sobie nie pochlebiać. Nie zgadzam się. Pani próbuje istotę rzeczy sprowadzić do absurdu a tym samym zaprzeczyć jej sensowi. Otóż są na świecie sprawy, które bez względu na dzień tygodnia toczyć się muszą i są takie, które wynikają jedynie z nienasyconej żarłoczności ludzkiej natury. 

k
klin

...mam wolną sobotę ...na zakupy...

 

i niedzielę mam wolną

d
danka zielonogórzanka
W dniu 10.03.2016 o 09:54, Krzysztof62 napisał:

Człowiek egzystuje w dwóch wymiarach - Sacrum i Profanum. Profanum w największym skrócie to wszystko to, co namacalne, obliczalne, materialne, wynikające z namiętności - słowem to widoczna moc wobec tego, co jest gdzieś w duszy - ciche i słabo dostrzegalne, coś, czego nie można przeliczyć na żadną walutę ani wymienić na materialne dobro ale jest mimo przewagi i hałaśliwości świata. Ten, kto wybiera profanum w opozycji do sacrum - przegrywa swoje życie. Ten, który dostrzega i odbiera w hałasie codzienności coś głębszego - coś co nadaje sens naszej codziennej krzątaninie - wygrywa. To w takim olbrzymim skrócie głos za tym, aby niedziela była dniem świętym - wolnym od pracy. Czasem poświęconym rodzinie i czasem refleksji nad sensem naszej życiowej gonitwy....

Dobrze że się ze mną zgadzasz, tylko aby zakaz pracy w niedziele dotyczył wszystkich a nie tylko wybranych.

Tylko dlaczego ludzie chcą kupować w niedziele, podróżować, a kto by pilnował skazańców itp?

K
Krzysztof62

Człowiek egzystuje w dwóch wymiarach - Sacrum i Profanum. Profanum w największym skrócie to wszystko to, co namacalne, obliczalne, materialne, wynikające z namiętności - słowem to widoczna moc wobec tego, co jest gdzieś w duszy - ciche i słabo dostrzegalne, coś, czego nie można przeliczyć na żadną walutę ani wymienić na materialne dobro ale jest mimo przewagi i hałaśliwości świata. Ten, kto wybiera profanum w opozycji do sacrum - przegrywa swoje życie. Ten, który dostrzega i odbiera w hałasie codzienności coś głębszego - coś co nadaje sens naszej codziennej krzątaninie - wygrywa. To w takim olbrzymim skrócie głos za tym, aby niedziela była dniem świętym - wolnym od pracy. Czasem poświęconym rodzinie i czasem refleksji nad sensem naszej życiowej gonitwy....

d
danka zielonogórzanka

Jeżeli "Solidarność" zatrudni tych zwolnionych w handlu to jestem za.

Ale ta banda związkowa chodząca na pasku PiSu jest ze swojej natury antypracownicza.

A dlaczego nie zakazać wszelkiej działalności zawodowej w niedziele? Wszyscy będą sobie leżeć do góry brzuchem i czekać na poniedziałek.

Nawet kościoły zamkną bo nie będzie prądu.

 
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska