Seven Festival: dzień II cz.1
Dzień IV
W niedzielę jury ogłosiło wyniki konkursu o Grand Prix Seven Festival. O 2 tys. euro i wysokiej klasy sprzęt muzyczny walczyły w tym roku kapele m.in. z Polski, Litwy, Czech. Nagroda główna przypadła litewskiej formacji Freaks On Floor. Publiczności najbardziej spodobał się występ grupy Kind Off. Dziennikarze natomiast za najbardziej obiecujący zespół uznali Yoga Terror.
"Glosując nie mieliśmy wątpliwości" - przyznaje Michał Kirmuć z jury. "Ci muzycy pokazali, że potrafią grac. Wyszło dobrze i profesjonalnie. Byliśmy zgodni, że to oni powinni dostać nagrodę" - dodaje.
Laureat Grand Prix festiwalu zaprezentował się na Scenie Głównej obok takich zespołów jak Lao Che, Indica czy Cochise. Gwiazdą wieczoru był koncert Kultu. Przez ponad 2,5 godziny Kazik śpiewał największe przeboje grupy, a licznie przybyli fani, szaleli pod sceną.
Dzień III
Sobota na Seven Festival upłynęła w duchu ciężkiego metalu. Moonspell i Samael to dwie zagraniczne gwiazdy, które swoim występem zwieńczyły trzeci dzień festiwalu. Mroczne granie przyciągnęło pod Scenę Główną tłumy. Fani portugalskiej formacji Moonspell przygotowali także specjalną niespodziankę - podczas konferencji prasowej wręczyli muzykom prezenty oraz polską flagę, która zawisła na scenie podczas występu.
Publiczność świetnie bawiła się także podczas koncertu Buldoga. Fani nie chcieli pozwolić artystom zejść ze sceny - chętnie bisowali aż trzy razy. Ponadto w sobotę festiwalowicze mogli usłyszeć Aptekę oraz Touchstone z Anglii.
DZIEŃ II
podczas Seven Festival 2011.
(fot. Paweł Skraba)
Koncerty na Głównej Scenie otworzyła polska grupa Made of Hate. Następnie dość ekscentryczne show zaprezentował zespół Łąki Łan. Jak można się było spodziewać, muzycy wystąpili w kolorowych strojach oraz z dziwacznymi rekwizytami. O godzinie 22 scenę opanowała legenda polskiego punk rocka - Dezerter. Podczas największych hitów zespołu, publiczność szalała w pogo pod barierkami. Grupa Strachy na Lachy z charyzmatycznym wokalistą - Krzysztofem "Grabażem" Grabowskim przyciągnęła pod Scenę Główną kilka tysięcy fanów. A na koniec mogliśmy zobaczyć gwiazdę - amerykańska grupa Pro-Pain.
DZIEŃ I
Czwartek na Seven Festivalu to tak naprawdę przedsmak tego co czeka festiwalowiczów przez trzy kolejne dni. "Rockowisko" tego dnia odbywa się bowiem na mniejszej scenie "Grand prix", gdyż większość grających w czwartek zespołów rywalizuje o uznanie jury i publiczności w konkursie na najlepszą rockową kapelę (do wygrania aż 20 000 euro i wysokiej klasy sprzęt muzyczny). Oprócz rozpoczynających swoja przygodę z muzyką kapel mogliśmy zobaczyć też występy D4D oraz zeszłorocznego zdobywcę Grand prix - niesamowite trio z St. Petersburga, czyli Skvorcy Stiepanova.