- Wielu młodych, dobrze wykształconych ludzi z Więcborka poszukuje pracy - pisze Czytelniczka z Więcborka. - Tymczasem do więcborskiego urzędu przyjęto faceta z Bydgoszczy, który zamieszkał u swojej dziewczyny w Więcborku. Jak się sprawie bliżej przyjrzeć, to okaże się, że ta dziewczyna uczy języka obcego syna pani sekretarz. Ot, takie małe RWPG z dawnych czasów (nie pierwsze nowej kadencji. Mam nadzieję, że redakcja zajmie się tą sprawą, bo pachnie korupcją.
Zapytaliśmy sekretarz Renatę Jesionowską-Zawieję, czy załatwiła robotę chłopakowi anglistki swojego syna. - Ten pan został skierowany przez Powiatowy Urząd Pracy w Sępólnie na czteromiesięczne prace interwencyjne do referatu pani Teresy Dropińskiej - mówi sekretarz. - Nie wiedziałam, że jest z Bydgoszczy, ale skoro trafił do nas przez PUP w Sępólnie, to musi być zameldowany w Więcborku. Faktycznie jest znajomym pani, która uczy mego syna angielskiego, podobnie jak dzieci innych urzędników.