20-lecie Melbudu Grudziądz
Wyróżnieni pracownicy mieli szczególnie dobry nastrój
(fot. Maryla Rzeszut)
Mieli dwie okazje do świętowania: jubileusz firmy i Święto Budowlanych.
- 20 lat to mniej więcej taki wiek, kiedy panny wychodzą za mąż a młodzieńcy idą do wojska - mówił do swoich pracowników Andrzej Pawłowski, prezes Melbudu. - Nasza firma jest młoda, a zarazem już bardzo doświadczona. Udaje się nam trwać na rynku. To powód do radości. Ale kryzys odbija się na mniejszej ilości zamówień. Pracujemy tam, gdzie wygrywamy przetargi. Ostatnio wygraliśmy przetarg na budowę małej elektrowni wodnej odległej o 500 km stąd. Odległość nie jest przeszkodą. Ważne, że zarabiamy.
Ponad 300 osób wzięło udział w wyjątkowej zabawie, jaka zdarzayć się moża raz na 20 lat. Znakomity pokaz tańca towarzyskiego dała profesjonalna para z Krakowa: Andrzej Suchocki i Natalia Piecewicz.
Tancerze poderwali do wspólnej zabawy uczestników imprezy. Wkrótce zaczął grać najlepszy, polski Elvis Presley.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Wyróżnienia i nagrody pieniężne
Zawodowi tancerze Andrzej Suchocki i Natalia Piecewicz z Krakowa uczą kroków tańca z filmu "Gorączka sobotniej nocy". Wszyscy 'chwycili" je rewelacyjnie.
(fot. Maryla Rzeszut)
Jednak wcześniej uhonorowano najdłużej pracujących w firmie pracowników. Otrzymali oni także nagrody pieniężne.
Wielu przyznano odznaczenia państwowe "Za długoletnią służbę". Złote wkrótce odbiorą od wojewody: Jan Kierzkowski, Henryk Kirszenstein, Marek Malinowski, Henryk Wróblewski i Stanisław Wydra.
Srebrne: Mirosław Bylski, Mariusz Drewniak, Jerzy Muszarski, Wojciech Sala i Janusz Zamyślewski.
Brązowe: Edmund Domżalski, Maciej Kicerman, Adam Mikulski, Jarosław Murszewski, Dariusz Rumiński, Jerzy Stanczewski i Zbigniew Szeląg.
Wicedyrektor mówił wierszem
Rytmy piosenek Elvisa Presleya porywały do tańca
(fot. Maryla Rzeszut)
Zadziwił wszystkich wicedyrektor Melbudu, Ryszard Jóźwiak, który na jubileusz napisał... wiersz o swojej firmie, który odczytał na imprezie. Dostał gromkie brawa.
Przewodniczący rady nadzorczej Jan Szumilas przypomniał krótko historię przedsiębiorstwa, od trudnego początku do lat pomyślnego rozwoju firmy. - Nie chcę zanudzić, więc się streszczę - obiecał załodze nastawionej na zabawę a nie prelekcję. Dotrzymał słowa.
Nic nie przeszkodziło załodze długo bawić się na parkiecie, przy dobrej muzyce. Panie nie zważały na wieczorowe fryzury i założyły przygotowane przez organizatorów różnokolorowe peruki oraz wielkie, barwne okulary. Panowie też nic nie mieli przeciwko takiemu strojowi i było wyjątkowo wesoło.
Czytaj e-wydanie »
