Przywódca Iranu wyszedł cało z zamachu na jego osobę. Według mediów, do zdarzenia miało dojść w mieście Hamedan na zachodzie kraju.
Irański prezydent przyjechał tam, by wygłosić przemówienie do mieszkańców. Podczas przejazdu kolumny z Ahmadineżadem z lotniska na stadion zamachowiec rzucił w kierunku prezydenta granat ręczny.
Ahmadineżadowi nic się nie stało, ale w eksplozji rannych zostało co najmniej kilka osób. Wśród poszkodowanych są ludzie z otoczenia prezydenta oraz dziennikarze.
Zamachowiec został już zatrzymany. Sam Mahmud Ahmadineżad, tak jak wcześniej zaplanowano, wygłosił przemówienie do mieszkańców. Było ono transmitowane przez państwową telewizję.