E-wydanie Gazety Pomorskiej
Nie możesz kupić papierowego wydania naszej gazety? Teraz możesz dowiedzieć się, co dzieje się w twoim regionie, kraju i świecie także czytając e-wydanie "Pomorskiej KLIKNIJ TUTAJ
Choć uczniowie mają różne pomysły, co ofiarować belfrom za ich trud i poświęcenie, w jednym są zgodni - podziękować należy. - Raz - bo wypada, dwa- bo jest to miłe - twierdzi Marta Dybowska, licealistka z "piątki" w Grudziądzu.
Liczy się gest
Dzień zakończenia roku szkolnego to nadal prawdziwe żniwo dla kwiaciarni. W tym czasie ceny kwiatów są zwykle wyższe. Nie odstraszają jednak na tyle, by zrezygnować z ich kupna.
- Odkąd pamiętam zawsze wręczam kwiaty - mówi Aneta Kubny z VI LO. - Według mnie są wyrazem sympatii uczniów wobec nauczycieli.
A co na to pedagodzy?
- Jeśli młody człowiek czuje taką potrzebę płynącą prosto z serca, to oczywiście jest mi przyjemnie - podkreśla Jadwiga Grądecka, wicedyrektorka Zespołu Szkół Technicznych. - Ważne, żeby nie było to wymuszone. Wolę otrzymywać symboliczny jeden kwiat, niż wielki bukiet. Dla mnie przede wszystkim liczy się gest.
Pomysł trafił na bardzo dobry grunt
Kilka tygodni temu "Pomorska" zaproponowała uczniom szkół w całym województwie kujawsko-pomorskim, żeby zamiast kwiatów i innych prezentów ofiarować słodycze dzieciom, które ucierpiały w powodzi.
Na naszą akcję odpowiedziały szkoły z całego regionu.
- Dzieci chętnie podzielą się cukierkami - twierdzi Lidia Rodzaj, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 w Grudziądzu.
Taką deklarację złożyła również SP nr 1 z Aleksandrowa Kujawskiego.
- Wytłumaczyłam uczniom, że warto wykonać drobny gest i przynieść łakocie dla poszkodowanych - mówi Agnieszka Figas, szkolny pedagog. - W ten sposób, choć na chwilę sprawimy, że na ich buziach zagości uśmiech. Pomysł podchwyciła także młodzież z liceum w Nowem i gimnazjaliści z grudziądzkiej "czwórki".
- Nie mogliśmy zareagować inaczej! - przekonuje Kacper Kucięba z samorządu szkolnego Gimnajzum nr 4. - Liczę, że uzbieramy górę cukierków i batoników.
Zostało trochę czasu
Słodycze trafią do lokalnych oddziałów Polskiego Czerwonego Krzyża, a stamtąd do centrali w Bydgoszczy. Specjalnym transportem zostaną przewiezione na południe kraju. Tam otrzymają je dzieci. Na dobry początek wakacji. Do ostatniego dzwonka zostały jeszcze dwa dni. Jeśli szkoły chciałyby pójść za przykładem tych, które już zdecydowały się poprzeć naszą akcję, nic nie stoi na przeszkodzie.
Zgłoszenia przyjmujemy pod adresem aleksandra.pasis@pomorska. pl lub telefonicznie 56 45 11 926.