Sprawę nagłośnił radny powiatowy Marcin Wroński, który wystosował do Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu oficjalne pismo w tej sprawie.
„W związku z licznymi zapytaniami od mieszkańców Inowrocławia, proszę o podanie informacji nt. incydentu, który miał miejsce w okolicach Dworca PKP w Inowrocławiu. Z Informacji otrzymanych od mieszkańców, doszło do zamieszek z udziałem obcokrajowców zamieszkujących w tamtej okolicy. Ugodzona nożem została jedna kobieta, a w stronę Polaków rzucano kamieniami, cegłami i butelkami. Mieszkańcy czują się zaniepokojeni zaistniałą sytuacją i obawiają się kolejnych tego typu incydentów. Dodatkowo brak jakichkolwiek informacji na stronie inowrocławskiej Policji potęguje ich niepokój. Proszę o udzielenie informacji na temat zajścia z podaniem narodowości obcokrajowców atakujących Polaków. Według moich informacji w interwencji brało udział sześć radiowozów i karetka pogotowia” - napisał radny Wroński.
Asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu potwierdza, że do dyżurnego dotarła informacja o tym, że coś złego dzieje się w okolicach dworca. Na miejsce skierowano kilka patroli policji i karetkę pogotowia.
Przybyli policjanci nie zastali jednak sytuacji, która przypominałaby opisaną przez radnego.
- Nie oznacza to jednak, że nie weryfikujemy uzyskanych informacji i nie prowadzimy działań w tej sprawie. Dotychczas nie otrzymaliśmy jednak żadnego oficjalnego zgłoszenia. Nie było też zgłoszenia dotyczącego ugodzenia nożem - zapewnia asp. szt. Izabella Drobniecka.
