Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zanim przyjdzie odwilż...

Barbara Szmejter
Pan Stanisław odśnieża teren przed garażem. Ulica Dąbrowskiej jest położona niżej, niż sąsiednie, kałuże pojawiają się tu bardzo często.
Pan Stanisław odśnieża teren przed garażem. Ulica Dąbrowskiej jest położona niżej, niż sąsiednie, kałuże pojawiają się tu bardzo często. fot. Barbara Szmejter
Mieszkańcy domów przy ulicy Szkolnej w Michelinie, gdzie nawet niewielki deszcz powoduje potężne kałuże, obawiają się roztopów. I nie tylko oni. Służby ratownicze zapewniają, że są dobrze przygotowane do wielkich roztopów na terenie miasta.

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

- Boję się, że gdy przyjdą roztopy, zalane zostaną piwnice mojego domu, obok którego zawsze gromadzą się spore kałuże - mówi pan Stanisław, mieszkaniec posesji przy ul. Kapitulnej. Podobne obawy są także w innych rejonach miasta, chociażby na ulicy Szkolnej w Michelinie. Jezdnia jest tu wyjątkowo nierówna, zaś w najniższym jej punkcie woda pojawia się nawet podczas niewielkich opadów.

Co się stanie, gdy zaczną topnieć zwały śniegu zgromadzone na poboczach ulic i chodników miasta? Ta chwila jest przecież coraz bliższa.

- Woda z miasta będzie odprowadzana do kanalizacji, jesteśmy przygotowani nawet do dużych jej ilości - uspokaja Piotr Łowicki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. I wyjaśnia, że kanalizacja deszczowa jest obecnie w gestii miasta. "Wodociągom", zajmującym się głównie dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków sanitarnych, pozostała tak zwana kanalizacja ogólnospławna, czyli ścieki sanitarne i "deszczówka" w jednym. Charakterystyczną jej cechą są duże średnice kanałów, a tym samym spora przepustowość. Studzienki, kratki ściekowe sprawdzane są na bieżąco i nic nie wskazuje na to, by były powody do obaw. - W razie pojawienia się na ulicach dużych ilości wody, mamy na ulicy Wyszyńskiego tak zwany przelew burzowy - tłumaczy prezes Łowicki. - To rozwiązanie techniczne, rodzaj wentyla bezpieczeństwa, uruchamiające drugą odnogę, odprowadzającą wodę do Wisły.

W Wydziale Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta, nie czuć nerwowości. - Jestem przekonany, że we mieście powódź nam nie grozi - mówi szef wydziału Janusz Majerski. - Musimy liczyć się jednak z różnymi ewentualnościami, dlatego w gotowości są wszystkie służby. Mamy przygotowanych osiem tysięcy worków z piaskiem na tworzenie zapór, gdy okaże się to potrzebne, a także specjalne urządzenia do ładowania tych worków.

Gotowość do pomocy włocławianom, którym wskutek odwilży zagrozi woda, zgłaszają też strażacy. - Sprawdziliśmy sprzęt do wypompowywania wody z obiektów, między innymi z piwnic - mówi Dariusz Politowski, rzecznik Straży Pożarnej. - W gotowości są pompy szlamowe, a nawet sprzęt pływający, jak łodzie i pontony, które w razie zagrożenia mogą się przydać.

Wiele zależy od aury, od tego, czy śnieg stopnieje szybko, czy też będzie to powolny proces. Na razie - twierdzą specjaliści - możemy spać spokojnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska