https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zanim woda wpłynie na nasze życie, każdy będzie mógł się wypowiedzieć. Takie prawo

Marek Weckwerth
Zanim woda wpłynie na nasze życie, każdy będzie mógł się wypowiedzieć.
Zanim woda wpłynie na nasze życie, każdy będzie mógł się wypowiedzieć. archiwum
Rozpoczęły się konsultacje społeczne w sprawie projektu nowego prawa wodnego. Nasz region zyska na tej reformie, ale są też obawy.

- Projektem ustawy Prawo wodne oddajemy pod osąd społeczny. Jest to nasza propozycja ustanowienia prawnego kręgosłupa dla reformy gospodarki wodnej - powiedział Stanisław Gawłowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. - Chcemy uporządkować strukturę organizacyjną administracji wodnej, tak aby było wiadomo kto i za co odpowiada. Drugi cel to stworzenie efektywnego systemu finansowania opartego na opłatach za korzystanie ze środowiska.

W ustawie - co ważne dla całego naszego regionu - zapisano, że siedzibą Zarządu Dorzecza Wisły jest Bydgoszcz. Wcześniej zapewnili o tym goszcząc w Ostromecku premier Ewa Kopacz i w Bydgoszczy - prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej Witold Sumisławski.
Zarząd da pracę ponad 200 osobom, zwłaszcza absolwentom bydgoskich uczelni. Będzie sprawował kontrolę nad całą Wisłą i jej dorzeczem, a także nad dorzeczami Słupi, Łupawy, Łeby, Redy oraz pozostałych rzek uchodzących bezpośrednio do Bałtyku na wschód od Słupi, jak również wpadających do Zalewu Wiślanego.
- Musimy dokładnie przeanalizować projekt ustawy. Ale już teraz wiadomo, że będzie kilka punktów spornych - stwierdza Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka województwa kujawsko-pomorskiego ds. dróg wodnych. - Rzeki podzielone zostaną na rządowe i samorządowe. Obawiamy się, że te pierwsze - ważniejsze dla gospodarki kraju - będą dochodowe, a drugie wręcz przeciwnie i trzeba będzie do nich wręcz dokładać.

Drugą kwestią będą koszty związane z korzystaniem z wód przez żeglugę, gospodarkę komunalną, energetykę, rolnictwo. Wroński obawia się, że opłaty za korzystanie z wody mogą wzrosnąć.

Nie ma też wątpliwości, że wzrosną koszty sporządzania planów miejscowego zagospodarowania przestrzennego, bo ustawa zobowiązuje do sporządzania dokumentacji dla obszarów nadwodnych dla tzw. 100-letniej wody. Koszty spadną na gminy.

W projekcie zliberalizowano jednak prawo użytkowania wałów przeciwpowodziowych. Koroną wałów będzie można wytyczać szlaki rowerowe.- Jeszcze w styczniu nasz zespół zaprosi na spotkanie wszystkie zainteresowane środowiska w naszym regionie, aby przedyskutować problemy związane z projektem ustawy i wypracować wspólne stanowisko, i zgłosić nasze poprawki - dodaje Wroński.

Tej tematyce ma być poświęcony jeden z paneli planowanego na 2-3 marca 2015 corocznego Forum Gospodarczego w Toruniu. - Mamy nadzieję, że prelekcje i dyskusje wyjaśnią jakie będą rzeczywiste skutki tej reformy i jak wpływie na gospodarkę narodową - kończy Wroński.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska