- Śledzę sytuację na giełdach, czytam prognozy ekspertów zajmujących się rynkiem zbóż i w tym sezonie na pewno wiele zależeć będzie od pogody - mówi Piotr Pawlikowski, rolnik z Łążyna (pow. toruński).
Wysoki popyt na świecie
Marta Skrzypczyk, starszy ekspert w Departamencie Analiz Ekonomicznych, Sektorowych i Rynków Rolnych w Banku BGŻ BNP Paribas: - W bieżącym sezonie światowy popyt na zboża utrzyma się na wysokim poziomie. Prawdopodobnie wyższe niż rok wcześniej będzie spożycie ziarna, co jest związane z oczekiwanym przyspieszeniem globalnego wzrostu gospodarczego. Ze względu na rozwój produkcji zwierzęcej, wysokie jest też wykorzystanie zbóż na paszę. W przypadku kukurydzy Międzynarodowa Rada Zbożowa prognozuje, że popyt ze strony sektora zwierzęcego zwiększy się o ponad 1 proc.
Dodaje, że trochę inaczej sytuacja wygląda w Unii Europejskiej, gdzie mniejsze pogłowie trzody i problemy w sektorze drobiu związane z grypą ptaków powodują, że zapotrzebowanie na pasze gospodarcze i przemysłowe może być niższe niż rok wcześniej. - W Polsce pogłowie trzody silnie rośnie, rozwijają się też towarowe gospodarstwa mleczne, zatem naszym zdaniem popyt na zboża paszowe będzie wysoki - wyjaśnia Skrzypczyk.
- Z powodu pogody parametry zbóż mogą być niższe, zatem więcej ziarna trafi na paszówkę - dodaje rolnik z Łążyna.
Ekspert Banku BGŻ BNP Paribas dodaje, że wysokie jest też zapotrzebowanie ze strony sektora młynarskiego: - W ubiegłym sezonie 2016/17 znaczna część pszenicy została wyeksportowana (około 30 proc. produkcji), co spowodowało, że w maju i czerwcu były problemy z dostępnością ziarna. Wiele zakładów nie ma zatem zapasów i będzie zainteresowane zakupem większych partii zbóż. Eksport natomiast może być mniejszy niż w poprzednim sezonie, ze względu na większą konkurencję na rynku unijnym (duży wzrost zbiorów u czołowego unijnego eksportera - Francji).
Produkcja może być niższa
Czy ceny na światowych giełdach mogą się zmienić? Marta Skrzypczyk wyjaśnia: - Obecne szacunki wszystkich agencji analitycznych na świecie wskazują, że produkcja zbóż w tym sezonie będzie niższa niż w ubiegłym. Stąd też w ostatnich miesiącach notowania cen na giełdach światowych umacniały się. Niemniej, wszystkie prognozy mają bardzo wstępny charakter, mogą ulec dużej zmianie, niewykluczone są zarówno wzrosty jak i obniżki cen, w zależności od kierunku korekty szacunków zbiorów. Z jednej strony płyną niepokojące sygnały ze Stanów Zjednoczonych o nienajlepszej kondycji zasiewów kukurydzy, niskiej jakości pszenicy, z drugiej podnoszone są prognozy dotyczące produkcji w Rosji, pomimo opóźnień w zbiorach.
Przeczytaj też: Wylegające zboża martwią rolników. Choroby grzybowe też
Ekspert dodaje, że na pewno czynnikiem, który zapobiega dużym wahaniom cen, są rekordowo wysokie światowe zapasy pszenicy i kukurydzy:- Zatem nawet w sytuacji, kiedy globalne zbiory będą niższe niż obecnie się oczekuje, nie spodziewamy się silnych wzrostów cen na giełdach. W większym stopniu drożeć może pszenica wysokobiałkowa, ze względu na wspomniane wcześniej problemy z jakością ziarna z tegorocznych zbiorów.