Modę na ruch i zdrowe życie widać w statystykach. Dobrze prosperują firmy prowadzące działalność rekreacyjną i sportową. Trudno się więc dziwić, że właśnie w tej branży, w ostatnim roku, zarobki wzrosły - w naszym regionie o ok. 200 zł brutto.
Udany rok i wyższe zarobki, ale nie dla wszystkich
- Potwierdzam, że to był dla bardzo udany rok - zdradza Julia Skowrońska, właścicielka jednoosobowej firmy we Włocławku. Prowadzi tam Studio Tańca i Ruchu. - Myślę między innymi o swoich zarobkach. Miałam pełne ręce roboty, bardzo modne są na przykład zajęcia aerobic dance dla kobiet. Rodzice zapisują na taniec coraz młodsze dzieci. Kalkuluje mi się nawet jeździć raz w tygodniu do województwa mazowieckiego, gdzie prowadzę aerobik z rehabilitacją. Chętnie zatrudniłabym kogoś, ale na rynku brakuje instruktorów tańca. Sama miałam dziś telefon z propozycją pracy.
Z jeszcze wyższych zarobków cieszą się pracownicy branży wodno-kanalizacyjnej, ich pensje wzrosły o 250 zł brutto. O mniej więcej 100 zł brutto więcej w portfelach mają osoby zatrudnione w kujawsko-pomorskim przemyśle, handlu, przy naprawach samochodów, obsłudze nieruchomości, w gastronomii oraz przy zakwaterowaniu.
Powodów do radości nie mają, niestety, np. pracownicy budownictwa, ich wynagrodzenie zmalało o kilkadziesiąt złotych.
- Jak tu zatrudnić więcej ludzi i dać im wyższe pensje, skoro interes nie idzie, jak trzeba! - narzeka Adam Grzella, właściciel firmy Remontowo-Budowlanej w Grudziądzu. - Klienci nie mają pieniędzy na remonty, więc ich nie zlecają. A ci, którzy chcą kupować mieszkania, nie mogą liczyć na kredyt z banku. Firmy z mojej branży dobija także wysoki ZUS, prawie 900 zł miesięcznie. Wpłaci się dużo mniej w porównaniu do zarobków, bo tylko składkę zdrowotną i emerytalną. Kiedyś pracowałem tam jako podwykonawca i rozliczałem się z niemieckim ZUS-em. Kosztował 250 euro, a to w stosunku do tamtejszych pensji - prawie nic.
Komunikacja, transport i gospodarka magazynowa - i w tych branżach pensje są niższe.
Wyższa minimalna pensja plus VAT
Jednak ogólnie zarabiamy więcej, ponieważ - jak informuje Karolina Hunker z Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy - średnia pensja w naszym regionie wzrosła z 2701 zł brutto w czerwcu ubiegłego roku do 2788 zł w czerwcu tego roku.
Efekt to m.in. wzrost minimalnego wynagrodzenia. Tak więc od stycznia 2011 roku będzie ono wyższe o 5 proc., czyli - jak już zapowiedział rząd - wyniesie 1386 zł brutto. - Jeśli dodamy do tego jeszcze podwyżkę podatku VAT do 23 procent, to jeszcze bardziej wzrosną koszty pracy, które i tak już należą do najwyższych w Europie - komentują zgodnie przedsiębiorcy. - Firmy mogą temu nie podołać, splajtują. Zwolnią ludzi, którzy pójdą po rządowy zasiłek. Oto lekcja liberalnej ekonomii.
Czytaj też: Milionerzy są wśród nas! Przeczytaj, kto w regionie zarabia najwięcej
Czytaj też:Przedsiębiorcy ciężko pracują, a kiedyś dostaną grosze
Wypowiedz się na Forum: Co Państwo myślą o tym, że statystycznie zarabiamy więcej. Wasze pensje wzrosły?
