Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarobki nauczycieli należą do najniższych w Polsce. I lepiej nie będzie

(Sedlak&Sedlak, oprac. HEJ) Monika Wieczorkowska fot. sxc.hu
Nauczyciele nadal zarabiają niewiele. Dlatego szukają dodatkowych źródeł dochodu poza szkołą i uczelnią
Nauczyciele nadal zarabiają niewiele. Dlatego szukają dodatkowych źródeł dochodu poza szkołą i uczelnią
- Zarabiam 1060 złotych netto miesięcznie. Przeraża mnie sytuacja w szkolnictwie, ale chcę jednak zostać na uczelni - mówi Adam Mordzon, doktorant z UMKw Toruniu.

Jako adiunkt będzie zarabiał ok. 2 tys. zł. - Jako socjolog będę mógł uczestniczyć w projektach badawczych albo realizować zlecenia - dodaje Adam Mordzon. Już dziś tak dorabia. - To dodatkowe, choć nieregularne źródło dochodu.

Na uczelni jak w rolnictwie

Szkolnictwo uplasowało się w 2010 roku w szóstce najgorzej opłacanych sektorów w Polsce - donosi najnowszy raport Sedlak & Sedlak. Połowa zatrudnionych tu osób zarabia poniżej 2 600 zł brutto. Gorzej opłacane są tylko osoby zatrudnione w turystyce i hotelarstwie oraz kulturze i sztuce. W szkolnictwie wyższym można zarobić nieco więcej niż ucząc w szkołach podstawowych, gimnazjach czy w średnich. Jednak ciągle zarobki wykładowców uczelni stanowią niecałe 60 proc. wynagrodzenia branży informatycznej (która była najlepiej opłacana w minionym roku). W rolnictwie można osiągnąć podobne zarobki co w szkolnictwie wyższym. Badania wykazały także, że młodzi otrzymują średnio prawie dwukrotnie niższe pensje niż tzw. pokolenie 50+.

Jak panie i panowie zarabiają w szkole

Połowa osób poniżej 25 roku życia zarabia nie więcej niż 2 tys. złotych brutto. O ile ta sytuacja jest zrozumiała - wyższe zarobki łączą się z większym doświadczeniem, stażem pracy, o tyle inne zarobki w przypadku kobiet i mężczyzn mogą dziwić.

 

Photobucket

Przeczytaj: Nauczyciele. Jako jedyni dostali podwyżki. Ale szykują strajk, bo chcą jeszcze więcej

 Badania Sedlak & Sedlak pokazują, że panie pracujące w branży naukowej zarabiają średnio 14 proc. mniej niż mężczyźni. Jeśli są zatrudniane na uczelni wyższej ta różnica jest jeszcze większa - wynosi 17 proc. Różnice te pogłębiają się w miarę wdrapywania się na drabinę uczelnianej hierarchii. W grupie 25 proc. najlepiej zarabiających pracowników szkolnictwa wyższego - kobiety inkasowały o jedną czwartą mniej niż mężczyźni.

Kinga Grela, autorka raportu informuje, m.in. że doktorat powoduje, iż zarobki pracowników uczelni wyższych wzrastają o niecałe 40 proc. Natomiast kadra nauczycielska, która skończy dodatkowo studia podyplomowe może liczyć na wzrost pensji prawie o jedną trzecią.

Przeczytaj: Kujawsko-Pomorska Lista Płac 2010. Część 2: zarobki urzędników, nauczycieli, policjantów i żołnierzy (raport specjalny)

Przyszłość pracowników tego sektora stoi pod znakiem zapytania - niż demograficzny będzie trwał jeszcze przez kolejne kilkanaście lat. A to oznacza mniej dzieci w szkołach i studentów na uczelniach oraz niższe zarobki. Chyba, że nauczyciele będą szukać dodatkowych źródeł dochodu, jak uczestniczenie w projektach badawczych czy udzielanie korepetycji.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska