Luty 2012 roku był ostatnim miesiącem, kiedy przeciętne zarobki w naszym regionie były niższe niż 3000 złotych brutto (akurat wówczas kształtowały się na poziomie 2999 zł). W marcu 2012 roku nasze wypłaty przekroczyły 3000 zł i praktycznie z miesiąca na miesiąc rosły.
Z zestawienia Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Badań Regionalnych w Bydgoszczy wynika, że w kwietniu bieżącego roku (to najnowsze dostępne dane) przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w naszym regionie w przybliżeniu 7091 zł. Dla porównania: w kwietniu 2011 roku było to średnio 2988 zł brutto. To oznacza wzrost zarobków w ciągu minionych 13 lat o ponad 137 procent, a w ciągu 10 lat – o więcej niż 113 proc. Tegoroczny kwiecień był drugim miesiącem, po marcu, kiedy zarobki pracowników, zatrudnionych w firmach na naszym obszarze, przekraczają 7000 zł brutto.
Podwyżka najniższej krajowej
Na tym nie poprzestaniemy. Rząd zaproponował wzrost płacy minimalnej o 7,6% czyli o 326 zł.
Część ekspertów twierdzi, że dobrze, iż po ostatnich dwóch latach, kiedy dynamika wzrostu najniższego wynagrodzenia wynosiła prawie 20 proc., wracamy na ścieżkę wzrostów jednocyfrowych i już jednorazowych, ale tempo tej podwyżki ich zaskakuje. - Propozycja rządu wzrostu minimalnego wynagrodzenia w przyszłym roku o 326 zł nie jest dobrą informacją dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych mikro i małych, którzy z trudem radzą sobie z rosnącymi kosztami pracy - zaznacza prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, badacz z Uniwersytetu Warszawskiego.
To, że więcej zarabiamy, nie wpływa na polepszenie naszych nastrojów, ponieważ więcej pieniędzy zostawiamy w sklepach. - W maju br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 2,9 proc. rok do roku. Tak wynika z najnowszego raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”.
Pracodawcy niechętni do dawania podwyżek
W większości przedsiębiorstw załoga nie ma co liczyć na wyższe wypłaty. Jak wskazuje Agencja Doradztwa Personalnego i Pracy Tymczasowej Randstad, 6 na 10 pracodawców nie planuje podwyżek, ale rośnie optymizm, co do zatrudnienia. 31 proc. firm ruszy w drugim półroczu z nowymi rekrutacjami.
