W czasie protestu, od 7 do 9 będą zamknięte wszystkie biura obsługi klienta, jednak nie będzie przerwy w dostawie prądu. - W trakcie mediacji wykorzystujemy właśnie to narzędzie, ponieważ pracodawca nie prowadzi z nami rzetelnych negocjacji - mówi Maria Grodecka z NSZZ “Solidarność” w Toruniu. - Dzieje się to przy poparciu załogi. Przeprowadziliśmy referendum strajkowe, które zostało poparte w dziewięćdziesięciu procentach w większości spółek.
Negocjacje na temat roszczeń związkowców trwają. - Przedmiotem sporu jest lista 10 postulatów, z których niektóre są niemożliwe do spełnienia, np. 15 proc. podwyżka - mówi Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa Grupy Kapitałowej Energa. - W ciągu ostatniego roku spotkaliśmy się 118 razy, nie można więc zarzucić nam braku chęci osiągnięcia porozumienia. Ostrowska podkreśla też, że w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej roszczenia są niemożliwe do zrealizowania w wymiarze oczekiwanym przez stronę związkową. Niemniej jednak zarządy przedkładają propozycje zmian związkom zawodowym, zapewniając jednocześnie, iż nie spowodują one utraty przywilejów pracowniczych.
Związki zapowiadają, że jeżeli pracodawca nie podejmie działań zmierzających do rozwiązania sporu, to forma protestu zostanie zaostrzona.
(PL)
