
Zarzuty dla mężczyzny, który chciał wysadzić kamienicę
- Mężczyzna, który we wtorek wieczorem zabarykadował się w kamienicy przy ul. Podhalańskiej usłyszał policyjne zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz fizycznego i psychicznego znęcania się nad rodziną - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.
Około godziny 11.00 46-latek miał zostać doprowadzony do prokuratora. Mężczyzna trafi do aresztu na trzy miesiące.
Przypomnijmy, że we wtorek policjanci z Bydgoszczy otrzymali wezwanie na interwencję domową. Kobieta informowała o awanturze. Po przyjeździe na ul. Podhalańską policjanci zastali zgłaszającą na ulicy. Mężczyzna na widok policjantów zamknął się w mieszkaniu i zagroził wybuchem gazu. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe: straż pożarna, pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe i energetyczne. Do działań włączyli się policyjni negocjatorzy, którzy nawiązali z mężczyzną rozmowę. Przekonywali go, aby wyszedł z mieszkania.
Krótko przed godz. 21 policjanci nakłonili 46-letniego mężczyznę do wyjścia z mieszkania. Natychmiast po wyjściu mężczyzna został obezwładniony przez policyjnych antyterrorystów. Trafił pod opiekę ratowników medycznych.
Tego samego dnia wieczorem zgłaszająca interwencję kobieta złożyła zawiadomienie o znęcaniu się przez zatrzymanego nad rodziną.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

Zarzuty dla mężczyzny, który chciał wysadzić kamienicę
- Mężczyzna, który we wtorek wieczorem zabarykadował się w kamienicy przy ul. Podhalańskiej usłyszał policyjne zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz fizycznego i psychicznego znęcania się nad rodziną - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.
Około godziny 11 46-latek miał zostać doprowadzony do prokuratora, który zadecyduje o jego dalszym losie.
Przypomnijmy, że we wtorek policjanci z Bydgoszczy otrzymali wezwanie na interwencję domową. Kobieta informowała o awanturze. Po przyjeździe na ul. Podhalańską policjanci zastali zgłaszającą na ulicy. Mężczyzna na widok policjantów zamknął się w mieszkaniu i zagroził wybuchem gazu. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe: straż pożarna, pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe i energetyczne. Do działań włączyli się policyjni negocjatorzy, którzy nawiązali z mężczyzną rozmowę. Przekonywali go, aby wyszedł z mieszkania.
Krótko przed godz. 21 policjanci nakłonili 46-letniego mężczyznę do wyjścia z mieszkania. Natychmiast po wyjściu mężczyzna został obezwładniony przez policyjnych antyterrorystów. Trafił pod opiekę ratowników medycznych.
Tego samego dnia wieczorem zgłaszająca interwencję kobieta złożyła zawiadomienie o znęcaniu się przez zatrzymanego nad rodziną.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

Zarzuty dla mężczyzny, który chciał wysadzić kamienicę
- Mężczyzna, który we wtorek wieczorem zabarykadował się w kamienicy przy ul. Podhalańskiej usłyszał policyjne zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz fizycznego i psychicznego znęcania się nad rodziną - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.
Około godziny 11 46-latek miał zostać doprowadzony do prokuratora, który zadecyduje o jego dalszym losie.
Przypomnijmy, że we wtorek policjanci z Bydgoszczy otrzymali wezwanie na interwencję domową. Kobieta informowała o awanturze. Po przyjeździe na ul. Podhalańską policjanci zastali zgłaszającą na ulicy. Mężczyzna na widok policjantów zamknął się w mieszkaniu i zagroził wybuchem gazu. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe: straż pożarna, pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe i energetyczne. Do działań włączyli się policyjni negocjatorzy, którzy nawiązali z mężczyzną rozmowę. Przekonywali go, aby wyszedł z mieszkania.
Krótko przed godz. 21 policjanci nakłonili 46-letniego mężczyznę do wyjścia z mieszkania. Natychmiast po wyjściu mężczyzna został obezwładniony przez policyjnych antyterrorystów. Trafił pod opiekę ratowników medycznych.
Tego samego dnia wieczorem zgłaszająca interwencję kobieta złożyła zawiadomienie o znęcaniu się przez zatrzymanego nad rodziną.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

Zarzuty dla mężczyzny, który chciał wysadzić kamienicę
- Mężczyzna, który we wtorek wieczorem zabarykadował się w kamienicy przy ul. Podhalańskiej usłyszał policyjne zarzuty sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz fizycznego i psychicznego znęcania się nad rodziną - mówi podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.
Około godziny 11 46-latek miał zostać doprowadzony do prokuratora, który zadecyduje o jego dalszym losie.
Przypomnijmy, że we wtorek policjanci z Bydgoszczy otrzymali wezwanie na interwencję domową. Kobieta informowała o awanturze. Po przyjeździe na ul. Podhalańską policjanci zastali zgłaszającą na ulicy. Mężczyzna na widok policjantów zamknął się w mieszkaniu i zagroził wybuchem gazu. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe: straż pożarna, pogotowie ratunkowe, pogotowie gazowe i energetyczne. Do działań włączyli się policyjni negocjatorzy, którzy nawiązali z mężczyzną rozmowę. Przekonywali go, aby wyszedł z mieszkania.
Krótko przed godz. 21 policjanci nakłonili 46-letniego mężczyznę do wyjścia z mieszkania. Natychmiast po wyjściu mężczyzna został obezwładniony przez policyjnych antyterrorystów. Trafił pod opiekę ratowników medycznych.
Tego samego dnia wieczorem zgłaszająca interwencję kobieta złożyła zawiadomienie o znęcaniu się przez zatrzymanego nad rodziną.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.