- Nie wiem już, gdzie szukać pomocy. Okazuje się, że jest wyjście: nasza Czytelniczka może ubiegać się o zasiłek specjalny.
Pani Maria od wielu lat choruje na cukrzycę. - Niestety, leki są bardzo drogie, a wiadomo, że przy tej chorobie trzeba je regularnie przyjmować - opowiada. - Moja emerytura to około sześciuset złotych miesięcznie. Gdy zapłacę czynsz, rachunek za telefon, na życie zostaje mi niewiele. Mieszkam sama i nie mam kogo poprosić o pomoc. Do tej pory pożyczałam pieniądze na lekarstwa od zaprzyjaźnionej sąsiadki, ale jej sytuacja finansowa się zmieniła i nie mogę już na nią liczyć.
Najpierw wywiad, potem decyzja
- Zamierzałam zwrócić się do pomocy społecznej, jednak znajoma powiedziała mi, że z taką emeryturą nie mam szans na otrzymanie pieniędzy. Nie wiem już, co mam robić - martwi się pani Maria.
- Jest wyjście z tej sytuacji - uspokaja Ewa Taper, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - Ta pani może ubiegać się o przyznanie zasiłku celowego specjalnego.
O takie wsparcie mogą starać się osoby, których dochód przekracza kryteria uprawniające do skorzystania z pomocy społecznej.
- Można do nas zadzwonić i umówić się z pracownikiem socjalnym, który przeprowadzi wywiad środowiskowy - wyjaśnia Ewa Taper. - Musimy dokładnie poznać sytuację osoby, która zwraca się do nas z prośbą o pomoc. Jeśli zdecydujemy, że powinna ją otrzymać, wydajemy decyzję o przyznaniu zasiłku.
Bydgoski MOPS w niektórych przypadkach finansuje w całości zakup leku, w innych przekazuje część pieniędzy. Osoby, które korzystają z pomocy społecznej, w Bydgoszczy realizują swoje recepty w aptekach komunalnych. - Jest ich pięć, a obsługują sześć rejonowych ośrodków pomocy społecznej - wyjaśnia Ewa Taper. - Nasi klienci udają się do nich z wystawionymi przez nas zleceniami, a my raz w miesiącu regulujemy rachunki.
Czynsz albo leki
- Nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim, ale staramy się wspierać osoby, które choć nie spełniają ustawowych kryteriów, są w trudnej sytuacji - mówi Włodzimierz Zieliński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Grudziądzu. - Dotyczy to zwłaszcza emerytów i rencistów. Te osoby, jeśli otrzymują najniższe świadczenia, nie są w stanie same wykupić leków, żeby, na przykład jednocześnie nie zacząć zalegać z opłatami za mieszkanie. W takich sytuacjach przyznajemy zasiłki specjalne.
Dyrektor Zieliński dodaje, że potrzebującym podstawowej pomocy medycznej udziela grudziądzka "Caritas", która świadczy takie usługi na zlecenie gminy. Na przykład, bezdomni mogą tam otrzymać środki opatrunkowe czy leki, ale wyłącznie te kupowane bez recepty.
Nie zapłacą za wszystko
Grudziądzki MOPR w ubiegłym roku na zakup leków przeznaczył 211 tysięcy złotych, przyznając ponad 3 tysiące zasiłków celowych. Podobną pulę pieniędzy zaplanowano na przyszły rok. - Potrzeby są ogromne, więc jeśli chcemy pomóc większej liczbie osób, często nie finansujemy zakupu leków w całości - wyjaśnia Włodzimierz Zieliński.
Jak otrzymać pieniądze?
- Zasiłek celowy, na przykład na zakup leków mogą otrzymać osoby spełniające kryteria finansowe, uprawniające do skorzystania z pomocy społecznej: miesięczny dochód netto na osobę w rodzinie nie może przekroczyć 351 zł, w przypadku osób samotnie gospodarujących - 477 zł.
- Osoby, które nie spełniają tych warunków, mogą starać się o zasiłek specjalny. Zainteresowani powinni zgłaszać się do swoich ośrodków pomocy społecznej.
- Wspieramy nie tylko naszych stałych podopiecznych, ale na przykład osoby obłożnie chore - mówi Hanna Moczyńska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu. - Pomagamy w wykupowaniu leków osobom starszym, ale także rodzicom chorych, małych dzieci.
