https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zasypcie rowy w Krukówku i zróbcie chodnik!

Adam Lewandowski
Wzdłuż drogi miejsca na szeroki nawet chodnik wystarczy
Wzdłuż drogi miejsca na szeroki nawet chodnik wystarczy Adam Lewandowski
Tego rowu nigdy nie było. Zrobili go bez przepustów, więc czemu ma on służyć? Tylko utrudnia nam życie. Niebezpiecznie przecież jest chodzić drogą. A chodników jak nie było, tak nie ma. Obiecują je nam od co najmniej sześciu lat.

Krukówko to wieś o zwartej zabudowie, przy drodze wojewódzkiej 241, między Mroczą i Nakłem. Liczy 200 mieszkańców.

- Dziennie przejeżdża tędy ponad 500 samochodów - wylicza sołtys Klemens Duda. - Ruch jak diabli. Tę drogę zbudowali w czasie wojny Niemcy. Siedem lat temu Wojewódzki Zarząd Dróg położył nam asfalt. W zeszłym roku go łatali. A w tym - to było dwa tygodnie temu - przyjechali i wykopali te rowy....

- Gdyby przepusty były i woda miała gdzie spływać, to można by zrozumieć takie działania - mówi sołtys Duda. - Ale przepustów nie ma, więc niczemu te rowy nie służą. Tylko stwarzają zagrożenie.

Rozmawiamy, stojąc przy szosie. Ze sklepu po drugiej stronie drogi wychodzą mieszkanki Krukówka. Pomstują na zarządcę DW 241.

- To skandal! Były pobocza, można było samochodem do sklepu podjechać. Dziś nie ma gdzie się zatrzymać, bo zrobili te rowy. Nie ma jak iść wzdłuż szosy, ani do sklepu, ani do przystanku. Jeszcze teraz można jakoś brnąć wąskim pasem między rowem, a jezdnią. Ale przecież sypnie śniegiem, pługi zasypią pobocza i tylko szosą przyjdzie chodzić! Patrz pan, jaki tu ruch! Strach dzieci wysyłać do szkoły! Nasze dochodzą do przystanku przy figurze.

- Za pieniądze, które wydali na zrobienie tych rowów i postawienie słupków przed sklepem, to by na kawałek chodnika wystarczyło. Wyrzucili tylko pieniądze w błoto! Taki sam numer wykręcili w Mroczy przed stacją CPN. Też zrobili rowy. Tylko po to, by życie ludziom utrudnić!
W Krukówku przystanek jest obok figury, u zbiegu drogi wojewódzkiej i powiatowej w stronę Trzemiętowa. - Rowem mamy chodzić, bo im się rowów zachciało?! - pytają mieszkańcy.

I trudno tym ludziom nie przyznać racji.

- Interweniowaliśmy, przyjechali do nas z Tucholi z Zarządu Dróg Wojewódzkich - opowiada sołtys Klemens Duda. - Argumentują: Rowy mają być. I tyle. Nic ich nie przekonuje. Jakby sprawa bezpieczeństwa nie była tu priorytetem.

Rozmawialiśmy też z burmistrzem Mroczy, ale i włodarza naszej gminy nie chcą słuchać. A chodnika nie możemy doczekać. Obiecali nam go już sześć lat temu. Część kosztów miała ponieść gmina Mrocza. Ba, projekt nawet powstał. Już nieaktualny. A chodnika jak nie było w Krukówku, tak nie ma. Za to zrobilio nam te rowy...

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Wiadomości z Nakła

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska