https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zatrudniasz osoby niepełnosprawne? Wprowadzono niekorzystne zmiany!

(LUPA)
Zmniejszyło się dofinansowanie do wynagrodzenia pracowników niepełnosprawnych
Zmniejszyło się dofinansowanie do wynagrodzenia pracowników niepełnosprawnych sxc
Od początku lipca firmy, które zatrudniają osoby niepełnosprawne, muszą liczyć się z bardzo istotnymi zmianami.

 - Pracodawcy, którzy uzyskali status zakładu pracy chronionej, są zobowiązani do zwiększenia wskaźnika zatrudnienia osób niepełnosprawnych do co najmniej 50 procent (dotychczas 40 procent) – mówi Anna Skupień, rzecznik prasowy Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. - W tym co najmniej 20 procent (dotychczas 10 procent) muszą stanowić osoby zaliczone do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.

Zmianie uległa również wysokość miesięcznego dofinansowania do wynagrodzenia pracowników niepełnosprawnych.

- W przypadku osób zaliczonych od umiarkowanego stopnia niepełnosprawności zmniejszyło się ze 125 do 115 procent najniższego wynagrodzenia, natomiast w przypadku osób zaliczanych do lekkiego z 50 do 45 procent – wyjaśnia Jan Zając, prezes POPON. - Dla stopnia znacznego dofinansowanie wzrosło natomiast z 170 do 180 proc. najniższego wynagrodzenia.

- Nie jest to ułatwienie, ale co mam zrobić – mówi Janusz Borkowski, prezes Kujawskiej Fabryki Maszyn Rolniczych Krukowiak w Brześciu Kujawskim (firma zatrudnia około 200 osób niepełnosprawnych). – Dla mnie i tak jest to drugorzędna sprawa i osoby niepełnosprawne nadal będę zatrudniać, nawet gdyby państwo miało dokładać coraz mniej. Za bardzo się z nimi zżyłem i wiem, że również, ba, zwłaszcza z nimi, można osiągnąć sukces.

Nowe przepisy prowadzą do przechodzenia zakładów pracy chronionej na otwarty rynek pracy.

– Do rezygnacji ze statusu przyczynia się, oprócz zmniejszającego się dofinansowania, również pozbawienie zakładów pracy chronionej zwolnień podatkowych i ulg, z których wcześniej korzystali, a przy tym pozostawiono im dotychczasowych obowiązków – twierdzi Jan Zając. – W efekcie wszystko to może spowodować, że pracodawcy będą zatrudniać mniej osób niepełnosprawnych.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Octopus
Najlepiej niech już skończą i niepełnosprawnym dadzą po pistolecie z jedną kulą i problem rozwiązany. Ponacinać wszystkim kule inwalidzkie, poodkręcać koła w wózkach inwalidzkich, pozabierać środki przeciwbólowe, pozwalniać rehabilitantów, zlikwidować sanatoria, spalić wszystkie protezy i na miejscach parkingowych dla inwalidów postawić pomniki tego skurw....na, który tak "umila życie" niepełnosprawnym. Żebyś zdechł kundlu, a cała twoja rodzina pogrążyła się w kalectwie bez jakichkolwiek praw inwalidzkich i pomocy!!!!!!!!!!!
k
kurdupel
Szczerze, to pracowałem w zakładzie, którego częscią był ZPCH... Naprawdę, żal co z tymi ludźmi wyprawiali...Oni mimo wszystko byli wdzięczni, że robotę mają -choć byli wyzyskiwani na maxa -pracowali jak normalni pracownicy (czas pracy, zmiany, nadgodziny), a że są mniej sprawni i kompetentni - reszta załogi się wqrzała, bo dostawali pracowników "na sztukę". Może był to odosobniony przypadek, choć nie sądzę :( Ale nasze służby państwowe mają OCZY SZEROKO ZAMKNIĘTE...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska