Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz. Początek prawie idealny, a potem dwie niespodziewane wpadki

Dariusz Knopik
Dariusz Knopik
Zawisza Bydgoszcz z powodu kontuzji zawodników ma największe problemy w grze obronnej
Zawisza Bydgoszcz z powodu kontuzji zawodników ma największe problemy w grze obronnej Dariusz Bloch
Za nami miesiąc rywalizacji w III lidze piłki nożnej. Zawisza Bydgoszcz to jeden z głównych faworytów do awansu. Oceniamy pierwsze mecze niebiesko-czarnych.

Zawisza Bydgoszcz występuje już trzeci sezon na czwartym poziomie rozgrywkowym. Wszyscy kibicujący niebiesko-czarnym chcieliby, aby zespół zrobił kolejny krok w rozwoju i zameldował się w czerwcu 2024 roku w II lidze. Zawiszanie są uznawani ze jednych z głównych faworytów do awansu.

ZOBACZCIE!

Podopieczni Piotra Kołca zaczęli z bardzo wysokiego C. Na inaugurację rozbili na wyjeździe Wikęd Luzino aż 7:1, pokazując wielkie możliwości pod każdym względem. Następnie był derbowy mecz z Elaną Toruń zakończony bezbramkowym remisem. Jednak to zawiszanie byli zespołem odrobinę lepszym, ale trafili na świetnie dysponowanego Wojciecha Pawłowskiego, który utrzymał czyste konto. Kolejny mecz i kolejne derby, już mniejszego kalibru, z Unią Drobexem Solec Kujawski. Po pierwszej w miarę wyrównanej połowie, w drugiej bydgoszczanie pokazali swoją jakość i wygrali 2:0. Następny mecz z beniaminkiem Flotą Świnoujście nie należał do łatwych. Rywale nie przestraszyli się uznanego rywala i długimi fragmentami toczyli równy bój z zawiszanami. Ostatecznie udało się wygrać 2:0.

Wszystko układało się bardzo dobrze, prawie idealnie. Niestety, kolejne dwa mecze diametralnie odmieniły sytuację. Wyjazdowy mecz z Unią Swarzędz długo układał się remis. W doliczonym czasie gry bydgoszczanie stracili gola i nawet o punkcie trzeba było zapomnieć. Domowe spotkanie z Cartusią wydawało się być najlepszą okazją, by udowodnić, że w Swarzędzu to była klasyczna wpadka. Jednak mecz z ekipą z Kartuz był bardzo słaby w wykonaniu bydgoskich zawodników, którzy przegrali 0:2.

To jest początek sezonu i nie ma co robić wielkiego rabanu z powodu dwóch z rzędu porażek, ale na pewno są one niepokojące. Można zadać pytanie: czy wypadnięcie ze składu Patryka Urbańskiego i Macieja Koziary, postaci bardzo ważnych w Zawiszy, tak mocno wpłynęło na obniżenie jakości zespołu? Jeśli tak, to źle świadczy o zachowaniu balansu w drużynie. Jeśli nie, to trzeba szukać gdzie indziej przyczyn słabszej postawy.

Wydaje się, że największy problem to środek obrony. Kontuzje Urbańskiego i Norberta Gaczkowskiego , którzy mieli być podstawowymi stoperami, mocno skomplikowały pole manewru oraz możliwości nie tylko defensywne, ale funkcjonowania całego zespołu.

Dodajmy, ze bydgoski zespół aktualnie zajmuje szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów. Do prowadzących Pogoni Nowe Skalmierzyce i Vinety Wolin traci pięć "oczek".

Zawisza zawsze słynął z dobrej reakcji na trudne sytuacje. Wypada zaufać władzom klubu i sztabowi trenerskiemu, że dokonają właściwej diagnozy i już od następnego meczu zespół z Gdańskiej będzie grał na miarę oczekiwań. Bo jak na razie można ocenić ich na słabą czwórkę w skali sześciostopniowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska