Zawisza Bydgoszcz - Polonia Środa Wielkopolska 1:3 (0:2)
Bramki: Stanisław Wędzelewski (84) - Bartosz Bartkowiak (9 - karny), Klaudiusz Milachowski (21), Aleksander Kluczyński (54).
Zawisza: Tkaczyk - K. Nowak, Paliwoda, Urbański, Mateusz Oczkowski - Rugowski (41. Wędzelewski), Mielcarek (46. Sochań), Koziara (61. Dahms), Żylski - Okuniewicz, Falciano (61. Serwach).
Polonia: Frąckowiak - Wujec, Buczma, Giełda, Bartkowiak, K. Nowak (77. Janoś), Kluczyński (64. Witkowski), Milachowski (77. Prjimak), Skrobosiński, Walczak, Drame (87. Kultys).
Wydawało się, że zawiszanie po dwóch zwycięstwach złapali odpowiednią formę i będą budowali swoją pozycję w ścisłej czołówce. Niestety podopieczni Piotra Kołca kompletnie zawiedli i doznali drugiej porażki na swoim stadionie i czwartej w całych rozgrywkach.
To była zasłużona porażka, bo zawiszanie byli gorsi od rywali. Grali dziwnie wolno i ospale, przegrywali większość pojedynków i dawali się zaskoczyć w prosty sposób. Pierwszego gola stracili z rzutu karnego po faulu Wojciecha Mielcarka na Bartoszu Bartkowiaku, który sam poszkodowany zamienił na bramkę. Dwa kolejne gole to efekt kontrataków i ładnych strzałów.
Zmiany, które przeprowadzał szkoleniowiec bydgoszczan niewiele wnosiły. Przy stanie 0:3 gola strzelił Korneliusz Sochań, ale sędzia go nie uznał, dopatrując się spalonego. W końcówce honorowe trafienie zaliczył Stanisław Wędzelewski.
W następnej kolejce Zawisza zagra na wyjeździe z Olimpią Grudziądz. Spotkanie zaplanowano na 15 października. Początek o godz. 15.
