Zawodnicy GTŻ mają oferty. Ljunga kusi ekstraklasa. Andersen się ceni

Jeden z liderów GTŻ Grudziądz, uczestnik cyklu Grand Prix - Peter Ljung wybrał już klub w swojej ojczyźnie - Szwecji. Nadal będzie startować w Västervik Motor Sport Klub. W 2013 r. Ljung będzie występować w szwedzkiej drużynie wraz z indywidualnymi mistrzami: Polski - Tomaszem Jędrzejakiem i Szwecji - Danielem Nermarkiem.

Król grudziądzkiego toru dostaje oferty także z polskich klubów. Nie wyklucza podpisania kontraktu w polskiej ekstralidze. Uważa, że nie jest w niej trudniej niż w szwedzkiej Elitserien, w której regularnie startuje. - Poziom obu tych najwyższych lig jest zbliżony, a ja już występowałem w barwach drużyny z Tarnowa. Także starty w GTŻ, która to drużyna poziomem niewiele odbiegała od ekip ekstraklasy, dały mi obraz. W minionym sezonie udało mi się z mechanikami dopasować należycie sprzęt. Motocykle nie zawodziły, dlatego w GTŻ oraz w innych drużynach szło mi dobrze. Zaprocentowało odpowiednie przygotowanie do sezonu. Także do startów w 2013 roku zamierzam się przygotować nie gorzej, a jeśli się uda - to nawet lepiej.

Zobacz koniecznie: Po raz 52. wybieramy najpopularniejszego sportowca Kujaw i Pomorza. Każdy może zgłosić swojego kandydata

Ljung uważa, że miniony sezon był dla niego dobry, także w Polsce. Trudno mu tylko się pogodzić z takimi przepisami, które uniemożliwiły walkę o awans drużynie GTŻ w pełnym składzie, z dwoma jeźdźcami GP - Ljungiem i Hansem Andersenem. - Było to niesprawiedliwe, że w play off mogłem startować tylko ja lub Hans - podkreśla. - Gdyby nie to, awans grudziądzkiej drużyny do ekstraklasy byłby bardziej prawdopodobny. Bardzo niewiele nam zabrakło.

Andersen - 10 żużlowiec świata

Hans Andersen zakończył występy w Grand Prix 2012 na 10. miejscu w klasyfikacji generalnej (69 pkt), a Peter Ljung na 15 (57 pkt).

Duńczyk występował w minionym sezonie w: Fjelsted (Dania), Kumli (Szwecja), Swindon (Wielka Brytania) i GTŻ Grudziądz. Kto chciałby go zaangażować w Polsce na sezon 2013, musi mieć przynajmniej 1 mln zł. Kontrakt z Andersenem przewiduje bowiem: kwotę za podpisanie kontraktu w granicach 400 tys. zł, za każdy zdobyty punkt: 4 tys. zł, ryczałt za dojazd na mecz: 6 tys. zł. Szacuje się, że przy zdobyciu przez tego zawodnika 126 pkt, będzie on kosztował łącznie około 1 mln zł.

Dla porównania, rodak Andersena - Nicki Pedersen (wicemistrz świata) ceni się na prawie 2,7 mln zł. Za samo podpisanie kontraktu żąda 1,23 mln, a za każdy zdobyty punkt 4,8 tys. zł.

Czy nowe władze GTŻ i powstająca spółka, która poprowadzi pierwszą drużynę, znajdzie pieniądze na liderów pokroju Andersena czy Ljunga? Jeśli Grudziądz chciałby mieć nie gorszą drużynę niż w 2012 roku, to z takimi wydatkami musi się liczyć.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje