Zawody zakończyły sezon w Lisich Kątach. Najcelniej lądowali: Łępa i Lica

Łukasz Kałdowski (u góry,drugi od prawej) odebrał gratulacje od przyjaciół , za mocne, 4. miejsce
(fot. Maryla Rzeszut)

- Co roku organizujemy takie zawody, a od trzech lat rywalizują także - oprócz szybowcowych - także piloci samolotowi. Z roku na rok uczestników mamy wiecej. Tym razem prawie 80 pilotów zgłosiło się do startu! To znakomity wynik, zwłaszcza że w sąsiednich aeroklubach w Toruniu i Olsztynie w tym samym dniu odbywały się identyczne zawody - cieszy się z frekwencji Łukasz Skonecki, szef sekcji samolotowej Aeroklubu Nadwiślańskiego w Grudziądzu. - Zazwyczaj my też jeździliśmy na zawody do sąsiadów, ale tym razem terminy się zbiegły.

Przybyli piloci z różnych miast, m.in. Gdańska, Warszawy, Poznania. Najliczniej reprezentowany był Aeroklub Nadwiślański Grudziądz.

Z racji licznego grona uczestników każdy mógł lądować tylko raz.

Szybownicy startowali na Bocianach i Puchaczach, a piloci samolotowi głównie na Cessnach. Musieli tak precyzyjnie przyziemić statek powietrzny, by dotknąć płyty lotniska w polu wyznaczonym czterema płótnami i zatrzymać go jak najbliżej wyłożonego "centra".

Wiatr utrudniał zadanie, lecz niektóre wyniki mogły zaimponować. Na przykład w konkurencji samolotowej (walczyło 21 zawodników) miejscowy pilot - Mieczysław Łępa, szef techniczny Aeroklubu Nadwiślańskiego tak dokładnie wylądował, że nie dostał ani jednego punktu karnego! Wygrał, a 2. miejsce wywalczył Paweł Kołłątaj z Zielonej Góry (członek AN), zaś 3. Piotr Makarowski z Gdańska (AN).

Uczeń pokonał swoich mistrzów

Zwycięzcy w kategorii szybowców. Od lewej: 2.miejsce - Waldemar Zaremba (AN), zwycięzca Karol Lica (Grudziądz, AN) i 3. miejsce Paweł Mazur z Warszawy (AN)
(fot. Maryla Rzeszut)

To była niespodzianka! Na 4. miejscu zakończył zawody 18-letni zaledwie grudziądzanin, który licencję pilota klasy turystycznej zdobył w czerwcu tego roku! To Łukasz Kałdowski, uczeń III klasy II LO w Grudziądzu.

- Pilotowałem Cessnę 150. Przed zawodami marzyłem o godnym miejscu, byle nie na końcu - wspomina. - Starałem się wykorzystać wszystko, co wiem o lądowaniu. Poradziłem sobie nieźle, skoro "pobiłem" moich instruktorów! Przez pewien czas byłem nawet liderem, bo wylądowałem zaledwie dwa metry od celu! Czwarte miejsce jest znakomite, a zarazem najgorsze dla zawodnika, bo tuż za podium. Udany występ mobilizuje mnie bardzo do doskonalenia umiejętności pilotażu.

Jeden z jego instruktorów, Grzegorz Czubski z Aeroklubu Wrocławskiego, wspierający regularnie sztab szkoleniowy w Lisich Kątach, wyjaśnia: - Taki wynik ucznia to radość, że nauka nie poszła w las! Jedna próba lądowania to trochę loteria, ale Łukasz bez wątpienia ma talent.

5. był Mirosław Majchrzak (Poznań, AN), a 6. Paweł Mazur (Warszawa, AN).

Zadowolony był z wyniku Dariusz Dembek z Warszawy, eksgrudziądzanin (członek AN): - Zająłem 7. miejsce i cieszę się. Wyprzedziłem Marka Chamerę, niedawnego szefa wyszkolenia naszego aeroklubu. Generalnie to jest dla nas przede wszystkim znakomita zabawa, okazja do spotkania się, wymiany doświadczeń. A jeśli przy okazji jest wynik - tym lepiej.

Kolejne lokaty: 8. Szymon Odjas (Gdańsk, AN), 9. Jarosław Kłopotek (AN), 10. Monika Płocke (Aeroklub Gdański) i Paweł Jerzy Stojak (Warszawa, AN), 11. Maciej Pospieszyński (Warszawa, AN), 12. Dariusz Staszak (AN Grudziądz).

Pierwsza "11" w szybownictwie: 1. Karol Lica , 2. Waldemar Zaremba (obaj z Grudziądza, AN), 3. Paweł Mazur (Warszawa, AN), 4. Filip Małecki (Słupsk), 5. Patryk Olszewski (AN), 6. Andrzej Wąsik (Gdańsk), 7. Marcin Prusaczyk (Warszawa, prezes AN), 8. Karolina Unger (AN), 9. Robert Śliwiński (Grudziądz, AN), 10. Norbert Kiepurski (Warszawa, AN), 11. Kuba Jankowiak (Białochowo, AN).

Więcej informacji z Grudziądza i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz