Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbierają kasztany, żołędzie i zarabiają. Jak?

Lucyna Talaśka-Klich [email protected] tel. 52 32 63 132
3,5-letni Franek codziennie zbiera kasztany w bydgoskim parku. Dla siebie, nie na sprzedaż
3,5-letni Franek codziennie zbiera kasztany w bydgoskim parku. Dla siebie, nie na sprzedaż Paweł Skraba
Można zarobić nawet na tym, co spadnie z drzewa w parku. Chętnych nie brakuje.

- Kasztanów było mało w tym roku - twierdzi Stanisława Kropińska, która mieszka niedaleko Parku Kochanowskiego w Bydgoszczy. - Zbieracze dobrego zarobku nie mają. A jeszcze dzieciaki im sporo podbierają, bo do szkoły potrzebują.

W firmie Vitamix, która ma biuro także w Bydgoszczy, za kilogram kasztanów płacono w tym sezonie 50-60 groszy. Zostaną one przerobione na półprodukty i sprzedane producentom leków i kosmetyków. - Ale skup już się skończył - zaznacza Cezary Drobczyński z Vitamiksu. - Sezon był kiepski. Majowe przymrozki zniszczyły kwiaty, więc kasztanów było mało.

Nadal kupują je w Grudziądzu. - Za kilogram płacimy 60 groszy - mówi Wiesław Wiwelski z firmy Herbawil. - Rzeczywiście jest ich w tym roku mało, ale rekordzista zebrał tysiąc dwieście kilogramów!

W polskich lasach nie ma szatanów, ale za to są grzybki moon

Rekordzistami są zwykle osoby, które systematycznie zajmują się zbieraniem nie tylko kasztanów czy żołędzi, ale też ziół, grzybów czy ślimaków (w maju). Wstają wczesnym rankiem, by ubiec innych zbieraczy lub zwierzęta, które żywią się tym, na czym oni chcą zarobić.

A zarobić można też na żołędziach, które skupują Lasy Państwowe. Jednak nie warto zbierać byle czego! - Potrzebujemy ich na materiał nasienny, dlatego musi to być towar wiadomego pochodzenia - wyjaśnia Jacek Soborski, nadleśniczy w Skrwilnie (pow. rypiński).

- Nie może pochodzić na przykład z dębów, które przywędrowały do Polski z Ameryki (np. dąb czerwony), bo za posadzenie takich drzew grożą nawet kary. Dlatego osoby zainteresowane zbieraniem żołędzi dla Lasów powinny zgłosić się do leśnictw. Tam dowiedzą się, gdzie mogą je zbierać.

Za kilogram leśnicy płacą 2-3 zł. Doświadczony zbieracz ma szansę zgromadzić dzienne nawet ok. 100 kg.

Coraz rzadziej żołędzie kupują koła łowieckie. - Brakuje pieniędzy na ten cel - twierdzi Bogusław Chłąd, prezes Okręgowej Rady Łowieckiej w Bydgoszczy. - Aby dokarmić zwierzęta, chętniej kupujemy kukurydzę, czy buraki. Żołędzie to dodatek. Ale można w kołach pytać o skup.
Jednak tam na więcej niż złotówka za kilogram żołędzi, nie ma co liczyć.

beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska