Aleksandra Potoczek, reżyserka filmu tłumaczy, że nie będzie to klasyczny film biograficzny. Ważnym elementem jest obserwacja. W rozmowie z Onetem.pl zaznacza, że praca nad tą produkcją jest ciężka, ale satysfakcjonująca.
Na początku był to etap obserwacyjny, dokumentacyjny. Przekonywaliśmy księdza do siebie, a nie było to łatwe. Ksiądz jest osobą medialną i otwartą, ale ta otwartość kończy się, gdy przychodzi do mówienia o sobie samym. Tak został wychowany i nauczony, że nieskromnie jest mówić o sobie. Koniec końców, świadczy to dobrze o mądrości bohatera, który na początku zastanawia się, czy w ogóle tym bohaterem chce zostać. Nagle jakoś ciężko nam sobie wyobrazić, że po ponad dwóch latach nie będziemy jeździć za księdzem po Polsce - przyznaje Potoczek w rozmowie z Onetem.
Film o księdzu Bonieckim będzie kinem drogi - ważnym elementem jest podróż ks. Bonieckiego po Polsce, po tym jak otrzymał zakaz wypowiedzi w mediach. Reżyserka podkreśla również, że zamiast skupiać się na klasycznych elementach biografii, czyli m.in. przeszłości, twórcy stawiają na teraźniejszość - historia dzieje się tu i teraz.
Jak podaje Onet.pl film ma być ukończony wiosną 2020.
Źródło: Onet.pl
