Jak dotkliwy jest to problem? Z pisma wicemarszałka Zbigniewa Ostrowskiego, skierowanego do radnego wojewódzkiego Stanisława Pawlaka, który w tej sprawie złożył interpelację, wynika, że efektem "zwykłego" niedoboru wody jest obniżenie plonów o 20-40 proc., a w przypadku długotrwałych susz to nawet 40-60 procent.
Jak rozwiązać kwestię niedoboru wody?
Można poprzez meliorację, która ma zapobiegać i przeciwdziałać skutkom suszy. I w tym zakresie jest jeszcze wiele do zrobienia, bo nie wszystkie pola, także w powiecie włocławskim, są zmeliorowane. Ale, jak podkreśla wicemarszałek Ostrowski, sytuację poprawi przede wszystkim "dostarczanie wymaganej ilości wody z zewnętrznego układu hydrograficznego".
O co chodzi? - Spośród kilku możliwości praktycznego rozwiązania problemu najbardziej realna wydaje się propozycja dostarczania wody z Wisły, a konkretnie z istniejącego Zbiornika Włocławskiego lub projektowanego zbiornika, jaki powstanie przy okazji budowy stopnia wodnego w Siarzewie - wyjaśnia Zbigniew Ostrowski.
Która z tych koncepcji jest łatwiejsza do wykonania?
Wykorzystanie Zbiornika Włocławskiego do budowy systemu nawadniającego pola byłoby, zdaniem wicemarszałka, zadaniem trudniejszym ze względu na konieczność budowy wielokilometrowego kanału czy też rurociągu zasilającego, przebiegającego przez obszary objęte ochroną, bo przez Gostynińsko-Włocławski Park Krajobrazowy. To z kolei wiązałoby się z prze-szkodami natury prawnej oraz dużymi kosztami. Znacznie korzystniejsze warunki ma stworzyć projektowany zbiornik w Siarzewie.
Problem tylko w tym, że budowa kolejnego stopnia wodnego na Wiśle jest na razie tylko w planach. Na początku tego roku prezydent Włocławka Marek Wojtkowski wystąpił o wydanie decyzji środowiskowej dla tego przedsięwzięcia, ale postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone do czasu przyjęcia "stosownych dokumentów krajowych".