Zboża nie ma, ceny idą w górę. Za chleb zapłacimy więcej! Wkrótce możemy płacić nawet 3 złote za bochenek!

(fot. infografika Monika Wieczorkowska)

- Nie ma zboża, stoi na polach - mówi Włodzimierz Kulczyk, prezes grup “Agro-Kłos" i “Łan", spółdzielni producentów ziarna, zbóż i nasion roślin oleistych z Wtelna (gm. Koronowo). - To jest anormalna sytuacja, anormalna pogoda. Najpierw przyszła powódź, potem susza. W tym roku będziemy mieli więc gorsze zbiory.

Odwiedzaj nasz

Serwis Rolnictwo Kujaw i Pomorza - www.pomorska.pl/rolnictwo

W dodatku rolnicy nie wychodzą na pole. - Pogoda nie pozwala na żniwa, woda nadal stoi na gruntach. I nie możemy zebrać plonu, bo kombajny będą się topić.
Mimo, że zboże jest gorszej jakości, to jego cena jest wyższa niż w ubiegłym roku. - W wielu przypadkach jest porośnięte (zalane - przyp. aut.), nie nadaje się do konsumpcji, a tylko na paszę dla zwierząt - informuje Włodzimierz Kulczyk.

Dodaje, że za tonę pszenicy konsumpcyjnej jeszcze tydzień temu rolnicy dostawali po 600 zł i więcej. Podczas ubiegłorocznych żniw płacono im po 400-450 zł za tonę. Są to jedne z najwyższych cen w kraju.

Słowa Włodzimierza Kulczyka potwierdza Elżbieta Żelazna, prezeska Zakładów Przetwórstwa Zbożowo - Młynarskiego Sp. z o.o. w Kruszwicy: - Trudno jest mówić o cenach, jeśli nie ma dostaw. Tak jest już od tygodnia. W lipcu zgłosiło się kilku rolników i płaciliśmy im po 550 zł za tonę pszenicy konsumpcyjnej. W regionie mogą dostać od 600-700zł, w zależności od jakości surowca. To więcej niż rok temu. Z pewnością więc podrożeją też przetwory. Już teraz obserwuję, że w sklepach podskoczyły ceny mąki.

- Co dostawa jest nowa opłata - mówi Karol Bartkowski, właściciel sieci piekarni “Bartkowscy" w Toruniu. - Od czerwca cena mąki podskoczyła już o 25 proc., a dostawcy mówią, że może wzrosnąć nawet do 45 proc. Teraz, gdy zamawiam surowiec nie mogę być pewien czy ustalona należność nie zmieni się w dniu dostawy.

Ceny zboża wpływają na to, ile zapłacimy za mąkę, chleb, makaron, paszę dla zwierząt, mięso. Wszyscy czekają więc na poprawę pogody, by rolnicy mogli zebrać plon. Tymczasem Rosja, która jest trzecim co do wielkości światowym eksporterem zbóż, nałożyła embargo na eksport zboża i innych artykułów rolnych.
Udostępnij