https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdaniem radnego: Opłaty za parkowanie w centrum Inowrocławia tylko od poniedziałku do piątku

Dominik Fijałkowski
Dominik Fijałkowski
Inowrocławski radny Andrzej Kieraj dowodzi, że sobota jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Z tego powodu nie powinno się tego dnia pobierać opłat za parkowanie pojazdów w centrum miasta.

- Miasto zdziera z ludzi haracz pobierając w soboty opłaty parkingowe w centrum - twierdzi Andrzej Kieraj, inowrocławski radny.

Jego zdaniem, soboty są dniami ustawowo wolnymi od pracy i w związku z tym tak, jak w niedziele i święta nie powinno się w nie pobierać opłat parkingowych od mieszkańców i osób przyjezdnych.

Wiadomości z Inowrocławia

Zrobili mu wykład?

Kieraj zgłosił swoją uwagę w formie interpelacji podczas ostatniej sesji. Otrzymał odpowiedź z ratusza.
- Postanowiono zrobić mi wykład z przepisów. Uważam jednak, że urząd próbuje je interpretować po swojemu - komentuje radny.

Urzędnicy powołują się na ustawę z 18 stycznia 1951 roku i na wprowadzane do niej zmiany. Wymieniają wszystkie zapisane w dokumencie święta oraz niedziele i komentują, że soboty nie są dniami ustawowo wolnymi od pracy.

Zaparkowanie samochodu na inowrocławskich osiedlach graniczy z cudem. Czy będzie lepiej?

Ratusz zwraca też uwagę na zapisy ustawy z 1985 roku o drogach publicznych, stanowiące podstawę poboru opłat w strefach parkowania. Zaznacza, że ustawodawca upoważnia do poboru opłaty w określone dni robocze, a jednocześnie nie definiuje pojęcia "dni robocze". Urzędnicy sięgają więc do "Słownika Języka Polskiego". Według niego, dniem roboczym jest każdy dzień z wyjątkiem niedziel i świat. W końcu tłumaczą, że strefy płatnego parkowania organizowane są tam, gdzie występuje duży deficyt miejsc postojowych i trzeba wprowadzić rotację pojazdów.

- Dziwić może tylko jedno, że soboty, jako ustawowo wolnej od pracy nie chcą uznać ci, którzy we wszystkie te dni mają wolne. Przecież w sobotę w urzędzie miasta nic się nie załatwi, prawda? - komentuje Kieraj.

NSA orzekł

Radny powołuje się na przykłady z Polski. Wymienia miasta w których w soboty nie płaci się za miejskie parkingi. Są to m. in.: Gdynia, Gdańsk i Poznań.

- Takich miejscowości na pewno jest jeszcze więcej. Dlatego postanowiłem wystąpić do prezydent Inowrocławia o ponowne rozpatrzenie mojej interpelacji i postępowanie zgodnie z obowiązującym prawem - dodaje samorządowiec.

Do swego wystąpienia Kieraj dołączył orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z czerwca br. Z zapytaniem o to, czy sobota jest dniem wolnym od pracy wystąpił do tego trybunału Rzecznik Praw Obywatelskich.

Siedmiu sędziów wydało jednoznaczne stanowisko - sobota jest dniem równorzędnym z ustawowym dniem wolnym od pracy. - Oznacza to, że w sobotę opłaty parkingowe nie powinny być pobierane. Zastanawiająca jest nieznajomość tych przepisów przez prawników ratusza - podsumowuje Kieraj.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
BRAWO PANIE KIERAJ!SWOJĄ ODPOWIEDZIĄ OBNAŻAJĄCĄ GŁUPOTĘ, SPROWOKOWAŁ PAN DO OBNAŻENIA SWOJEGO PRAWDZIWEGO OBLICZA TYCH PRAWYCH,SPRAWIEDLIWYCH I NA WSKROŚ UCZCIWYCH FANATYKÓW.POKAZALI CO MAJĄ DO POWIEDZENIA.
m
mad
Odpowiedz pańska jest bardzo arogancka, z góry sugerująca że jest pan człowiekiem bardziej wykształconym a plebs ma milczeć i nie zadawać trudnych pytań, prawda ?
Kto Panu napisał ten tekst do przepisania ? "ONA" ?
Lepiej milczeż niż odpowiadać w taki sposób do prostego człowieka, rodem z ul. Wiejskiej z Warszawy
Godne podziwu jest to jak to stara nomenklatura i komuchy trzymają się razem i nie dadzą sobie i swoim dzieciom krzywdy zrobić co widać po pańskiej wypowiedzi

Czerwona zaraza , spadkobiercy PZPR zawsze chcecie być przy korycie i doić i czerpać ile się da, kiedyś was rozliczą za to kolesiostwo
m
mgr
Wprawdzie to pytanie na stronie dotyczącej zupełnie innej sprawy, świadczyć już może o poziomie zadającego je.Mimo wszystko, by nie być posądzonym ,że unikam odpowiedzi na rzekomo "trudne tematy" odpowiem na nie.I tak po kolei.Prawdą jest, że pani Anna Tyburek pracuje w Starostwie.Prawdą jest i to,że wygrała konkurs na kierownika biura RADY POWIATOWEJ.Wielka szkoda,że nie zapytał Pan/i/ jakie wykształcenie ma pani Anna Tyburek.Mimo to odpowiem,że jest magistrem prawa administracyjnego ( UMK Toruń) i to predystynuje Ją do zajmowania takiego stanowiska.Konkurs był otwarty.Każdy mógł w nim startować.Również Pan/i/.Trzeba było.No więc o co tu chodzi? Zabrakło odwagi,wiedzy czy wykształcenia? Odwagi na pewno,bo najłatwiej jest pisać anonimowo w internecie,NIEPRAWDĄ jest to,że pan Tyburek - ojciec p.Anny jest radnym powiatowym,o czym Pan/i/ doskonale wie,ale próbuje dodać przysłowiowego "smaczku" sprawie.NIEPRAWDĄ jest i to,że inny kolega partyjny jest w Zarządzie Powiatu.Dlaczego nieprawda? Dlatego,że tych partyjnych kolegów w Zarządzie jest DWÓCH. I na koniec pytanie dp Pytającego "LEKOA".Czy dzieci osób publicznych, mających odpowiednie wykształcenie, nie mają prawa do pracy tylko dlatego,że któreś z rodziców jest radnym,szefem partii czy osobą pełniącą inną publiczną czy kierowniczą funkcję. Żałosne są te Pana/i/ pytania skierowane do mnie,ale myślę iż odpowiedziałem na tyle,by zaspokoić ciekawość zadającej je osoby.Nie liczę wcale na zrozumienie mojej odpowiedzi.Nie pasuje ona do zamierzoego celu.Jedno co gwarantuję to to,że zawiera ona PRAWDĘ.

Odpowiedz pańska jest bardzo arogancka, z góry sugerująca że jest pan człowiekiem bardziej wykształconym a plebs ma milczeć i nie zadawać trudnych pytań, prawda ?
Kto Panu napisał ten tekst do przepisania ? "ONA" ?
Lepiej milczeż niż odpowiadać w taki sposób do prostego człowieka, rodem z ul. Wiejskiej z Warszawy
Godne podziwu jest to jak to stara nomenklatura i komuchy trzymają się razem i nie dadzą sobie i swoim dzieciom krzywdy zrobić co widać po pańskiej wypowiedzi
m
mgr
Wprawdzie to pytanie na stronie dotyczącej zupełnie innej sprawy, świadczyć już może o poziomie zadającego je.Mimo wszystko, by nie być posądzonym ,że unikam odpowiedzi na rzekomo "trudne tematy" odpowiem na nie.I tak po kolei.Prawdą jest, że pani Anna Tyburek pracuje w Starostwie.Prawdą jest i to,że wygrała konkurs na kierownika biura RADY POWIATOWEJ.Wielka szkoda,że nie zapytał Pan/i/ jakie wykształcenie ma pani Anna Tyburek.Mimo to odpowiem,że jest magistrem prawa administracyjnego ( UMK Toruń) i to predystynuje Ją do zajmowania takiego stanowiska.Konkurs był otwarty.Każdy mógł w nim startować.Również Pan/i/.Trzeba było.No więc o co tu chodzi? Zabrakło odwagi,wiedzy czy wykształcenia? Odwagi na pewno,bo najłatwiej jest pisać anonimowo w internecie,NIEPRAWDĄ jest to,że pan Tyburek - ojciec p.Anny jest radnym powiatowym,o czym Pan/i/ doskonale wie,ale próbuje dodać przysłowiowego "smaczku" sprawie.NIEPRAWDĄ jest i to,że inny kolega partyjny jest w Zarządzie Powiatu.Dlaczego nieprawda? Dlatego,że tych partyjnych kolegów w Zarządzie jest DWÓCH. I na koniec pytanie dp Pytającego "LEKOA".Czy dzieci osób publicznych, mających odpowiednie wykształcenie, nie mają prawa do pracy tylko dlatego,że któreś z rodziców jest radnym,szefem partii czy osobą pełniącą inną publiczną czy kierowniczą funkcję. Żałosne są te Pana/i/ pytania skierowane do mnie,ale myślę iż odpowiedziałem na tyle,by zaspokoić ciekawość zadającej je osoby.Nie liczę wcale na zrozumienie mojej odpowiedzi.Nie pasuje ona do zamierzoego celu.Jedno co gwarantuję to to,że zawiera ona PRAWDĘ.

Odpowiedz pańska jest bardzo arogancka, z góry sugerująca że jest pan człowiekiem bardziej wykształconym a plebs ma milczeć i nie zadawać trudnych pytań, prawda ?
Kto Panu napisał ten tekst do przepisania ? "ONA" ?
Lepiej milczeż niż odpowiadać w taki sposób do prostego człowieka, rodem z ul. Wiejskiej z Warszawy
Godne podziwu jest to jak to stara nomenklatura i komuchy trzymają się razem i nie dadzą sobie i swoim dzieciom krzywdy zrobić co widać po pańskiej wypowiedzi
> kujawianka<
pozwolę się głośno zastanowić nad własną wrażliwością...
z kim kuźwa Miller ma poprawiać wizerunek lewicy w RP
no z kim?
wraca na inowrocławskim zadupiu feudalna zasada dawnych "towarzyszy"
POLITYKA KADROWA, POLITYKĄ KADROWĄ, KONKURSY KONKURSAMI, ALE SZWAGIER JEST SZWAGIER...
Oj! jajcarze z was panie i panowie eseldowcy!

Zastanów się ziomku zastanów nad swoją głupotą.Ja długo się zastanawiałam nad tym,jak trzeba być mocno bezczelnym by dyktować komuś zachowania zgodne z swoim chciejstwem.Zapomniało ci się,że wybory w powiecie wygrała inna opcja niż ta co w mieście.Tam też zatrudniono kierownika biura rady.Konkursu nie ogłoszono.To jakoś nie pobudza twojej wrażliwości do zastanowienia się nad tym.Aleś jajcarz.Tylko że kiepsko myślący.
c
czytelnik
Chwila, ile osób startowałow konkursie, tylko ta pani spełniała warunki?
Więcej chętnych nie było?
Jeżeli byli i inni i spełniali warunki postawione w konkursie na to stanowisko, to dlaczego przegrali?
z
ziomek
pozwolę się głośno zastanowić nad własną wrażliwością...
z kim kuźwa Miller ma poprawiać wizerunek lewicy w RP
no z kim?
wraca na inowrocławskim zadupiu feudalna zasada dawnych "towarzyszy"
POLITYKA KADROWA, POLITYKĄ KADROWĄ, KONKURSY KONKURSAMI, ALE SZWAGIER JEST SZWAGIER...
Oj! jajcarze z was panie i panowie eseldowcy!
A
Andrzej Kieraj
PYTANIE DO RADNEGO kIERAJA, CZY CÓRKA PANA PARTYJNEGO KOLEGI - RADNEGO TYBURKA DOSTAŁA PRACĘ W STAROSTWIE, SCIŚLEJ-OD WIOSNY SOBIE PRACUJE W INSTYTUCJI SAMORZĄDOWEJ, W KTÓREJ TATA JEST RADNYM A INNY KOLEGA PARTYJNY W ZARZĄDZIE.
CZY PRAWDĄ JEST , Z WYGRAŁA KONKURS NA KIEROWNIKA BIURA RADY?

Wprawdzie to pytanie na stronie dotyczącej zupełnie innej sprawy, świadczyć już może o poziomie zadającego je.Mimo wszystko, by nie być posądzonym ,że unikam odpowiedzi na rzekomo "trudne tematy" odpowiem na nie.I tak po kolei.Prawdą jest, że pani Anna Tyburek pracuje w Starostwie.Prawdą jest i to,że wygrała konkurs na kierownika biura RADY POWIATOWEJ.Wielka szkoda,że nie zapytał Pan/i/ jakie wykształcenie ma pani Anna Tyburek.Mimo to odpowiem,że jest magistrem prawa administracyjnego ( UMK Toruń) i to predystynuje Ją do zajmowania takiego stanowiska.Konkurs był otwarty.Każdy mógł w nim startować.Również Pan/i/.Trzeba było.No więc o co tu chodzi? Zabrakło odwagi,wiedzy czy wykształcenia? Odwagi na pewno,bo najłatwiej jest pisać anonimowo w internecie,NIEPRAWDĄ jest to,że pan Tyburek - ojciec p.Anny jest radnym powiatowym,o czym Pan/i/ doskonale wie,ale próbuje dodać przysłowiowego "smaczku" sprawie.NIEPRAWDĄ jest i to,że inny kolega partyjny jest w Zarządzie Powiatu.Dlaczego nieprawda? Dlatego,że tych partyjnych kolegów w Zarządzie jest DWÓCH. I na koniec pytanie dp Pytającego "LEKOA".Czy dzieci osób publicznych, mających odpowiednie wykształcenie, nie mają prawa do pracy tylko dlatego,że któreś z rodziców jest radnym,szefem partii czy osobą pełniącą inną publiczną czy kierowniczą funkcję. Żałosne są te Pana/i/ pytania skierowane do mnie,ale myślę iż odpowiedziałem na tyle,by zaspokoić ciekawość zadającej je osoby.Nie liczę wcale na zrozumienie mojej odpowiedzi.Nie pasuje ona do zamierzoego celu.Jedno co gwarantuję to to,że zawiera ona PRAWDĘ.
L
LEKOA
PYTANIE DO RADNEGO kIERAJA, CZY CÓRKA PANA PARTYJNEGO KOLEGI - RADNEGO TYBURKA DOSTAŁA PRACĘ W STAROSTWIE, SCIŚLEJ-OD WIOSNY SOBIE PRACUJE W INSTYTUCJI SAMORZĄDOWEJ, W KTÓREJ TATA JEST RADNYM A INNY KOLEGA PARTYJNY W ZARZĄDZIE.
CZY PRAWDĄ JEST , Z WYGRAŁA KONKURS NA KIEROWNIKA BIURA RADY?
G
Gość
Ciekawe co wymyślą miejscy prawnicy by tylko wyszło na ich rację.
G
Gość
Większość osób pracujących w Urzędzie Miasta, to tacy "fachowcy" jak ratuszowi prawnicy. ;-)
G
Gość
Proponuje zmienić ratuszowych prawników albo wysłać ich na studia podyplomowe.
w
wodnik
To z czego (bez)radni zrobią sobie podwyżki diet?
Brawo dla pana Kieraja. Choć raz może zrobi coś dla mieszkańców i turystów.
Może jeszcze ujednolicić czas pobierania opłat w strefie. Co ulica to inne godziny pobierania opłat. I te godziny podane są w uchwale RM. A na parkomatach tylko malutkimi literkami. Nie każdy kierowca może to przeczytać.
P
Pensioner
Popieram pana radnego Kieraja w tym temacie. Wiele miast odeszło już od pobierania opłat za parkowanie w soboty. Myślę, że bezpłatne parkowanie byłoby zachętą dla turystów do częstszego odwiedzania centrum miasta. Miło jest pojechać do miasta przyjaznego turystom. Inowrocław szczyci się Solankami, Rynkiem z fontanną, deptakiem na starówce to niech radni również będą otwarci na przybyszów z innych miast.Skoro NSA orzekł, że sobota jest dniem równorzędnym z ustawowym dniem wonym od pracy, to o co chodzi? No tak, chodzi o kasę! Ale panowie, bez przesady!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska