Przypomnijmy, poprzedni rząd złagodził wymagania dla lekarzy spoza Unii Europejskiej, aby zachęcić w ten sposób do przeprowadzki głównie medyków z Ukrainy i Białorusi. Medykom zaoferowano 5-letni okres przejściowy, w którym powinni zdać Lekarski Egzamin Weryfikacyjny. W praktyce lekarze rozpoczynający pracę w Polsce nie muszą nawet w sposób w pełni komunikatywny porozumiewać się po polsku.
Koszmarne wyniki
Egzamin dla lekarzy zagranicznych trwa 4 godziny. Kandydaci muszą odpowiedzieć na 200 pytań, w systemie pięciokrotnego wyboru na każde. Aby zdać egzamin, konieczne było udzielenie poprawnych odpowiedzi na 60 proc. pytań i zdobycie 120 punktów.
Na 752 osoby, które w ubiegłym roku przystąpiły w Łodzi do Lekarskiego Egzaminu Weryfikacyjnego, zdało zaledwie 51 (6,78 proc. zdających).
W 2021 roku na 652 osoby, które przystąpiły do LEW, pozytywny wynik uzyskały 93. W 2022 roku spośród 1123 osób egzamin zdało 147.
Język nie do przebrnięcia
Co roku najsłabiej wypada psychiatria, choć różnice pomiędzy dziedzinami w testach nie były duże. Ewidentną barierą jest język.
W obiegowej opinii problemem są różnice programowe w nauczaniu medycyny w krajach poza UE, w tym na Ukrainie. Ale problem ten dotyczy głównie lekarzy starszej generacji, ponieważ w 2005 r. Ukraina zreformowała swój system edukacji, z myślą o dostosowaniu go do standardów Unii Europejskiej.
Co więcej, aby uzyskać prawo wykonywania zawodu na Ukrainietrzeba legitymować się dyplomem specjalisty. Dokument ten można utracić w kolejnych latach, jeśli lekarz nie wykaże się uczestnictwem w określonej liczbie kursów i szkoleń dokształcających.
Zatem najpoważniejszym problemem w adaptacji do polskich warunków są kompetencje językowe i kłopoty z przyswojeniem polskiej terminologii medycznej.
Polscy wykładowcy proponują, aby organizować na uczelniach medycznych kursy doszkalające dla kandydatów do LEW. Uruchomienie takiej procedury wydaje sie koniecznością, ponieważ o ukraińskich medyków znacznie bardziej intensywnie zabiegają inne kraje europejskie, głównie Czechy. Tamtejsze agencje pośrednictwa reklamują się hasłami o "lepszych warunkach niż w Polsce".
Czy przybędzie nam 66 lekarzy?
W Kujawsko-Pomorskiem na podstawie warunkowych zezwoleń pracuje aktualnie 66 zagranicznych lekarzy. Pochodzą z Ukrainy i z Białorusi. W innych województwach o prawo do wykonywania zawodu lekarza ubiegają się także kandydaci z Indii, Gruzji i z Egiptu.
